Bardzo dobra placówka ZUS. Świetnie zorganizowana. Pracownicy bardzo kompetentni. Bardzo dobrzy fachowcy o wysokiej kulturze osobistej. Udzielają rzeczowo wyjaśnień. Pomagają w załatwieniu wszystkich spraw związanych z problematyką ubezpieczeń. Każdą sprawę można załatwić. Nie zdarzyło mi się nigdy nie uzyskać fachowej pomocy i odejść z tzw. kwitkiem. Zawsze załatwiłam każdą sprawę. Osoba na wózku bez problemu może wjechać. Nie ma żadnych progów. Swobodnie wózkiem można jeździć. W razie potrzeby są toalety. Przed budynkiem znajduje się parking z miejscami dla niepełnosprawnych. Te miejsca z reguły są wolne. Gorzej z miejscami dla zwykłych obywateli. Niestety te są bardzo często wszystkie zajęte. Polecam znaleźć miejsce parkingowe przy równoległej ulicy Słowackiego i dojść do budynku ZUS. Placówka ZUS na szóstkę. Serdecznie polecam.
Jestem bardzo nie zadowolony z wizyty, zostałem skierowany do pokoju 30A gdzie siedziało dwóch panów. Sprawę miałem do jednego pana gdy rozmawiałem z owym panem ten drugi ciągle wchodził w rozmowę i mi docinal że należy płacić składki, podczas rozmowy z tym pierwszym w panem ten drugi ciągle przerywał dając mi do zrozumienia że jestem gorsza osoba od nich. Państwowa posiadaną zachowują się gorszej niż ludzie ze wsi. Nie pozdrawiam
Pan w pokoju 30c,lub 31c, bardzo uprzejmy, wykazał bardzo dużo cierpliwości do mojej osoby. Takich urzędników nam potrzeba i takich należy doceniać. Zły dzień zostawiamy w domu. Sam jestem urzędnikiem i mam styczność z ludźmi i wiem , że nawet gbura można pokonać uprzejmością!!!! Tak trzymać. Pozdrawiam Pana!!!
Pani z okienka nr 1 bardzo miła i pomocna, szybko wystawiła potrzebny dokument i wskazała co jeszcze może być mi potrzebne w dalszym załatwianiu sprawy.
Bardzo nie uprzejma pani w pokoju nr 8 na parterze w krótkich ciemnych włosach w okularach.Ludzi traktuje jak zło konieczne bo jak dziś usłyszałam że cała Polska chodzi teraz na chorobowe chociaż ja akurat byłam przerwać zasiłek chorobowy.Nawet jeżeli ktoś idzie w tym czasie na chorobowe to idzie ze swoich składek a nie z tej pani.Rozumiem że są ludzie którzy specjalnie chodzą w tym okresie na chorobowe ale nie wkładajmy wszystkich do jednego worka.
Straszne miejsce dla pracujących, zaledwie grupa ludzi chce tam pracować i coś zmienić, cała reszta to naczelinictwo, które udaje, że coś robi, a nie ma predyspozycji do dowodzenia oddziałem, widzą i słyszą to co chcą. Oraz ludzie, których z jakiś powodów ktoś boi się ruszyć. Resztę dopowiedzcie sobie sami i poszukajcie normalniejszego, zdrowszego miejsca do pracy bo tam nie szybko się coś zmieni