Być może będę w mniejszości, ale moje doświadczenie z tym oddziałem jest pozytywne. Będąc tam pierwszy raz ok. 2 lata temu trafiłam tam na p. Martę Borek. Potrzebowałam porady w sprawie emerytury. Osoba bardzo kompetentna, a przede wszystkim z dużą cierpliwością do klienta, tworzy dobry klimat do rozmowy. Wytłumaczyła wszystko co chciałam wiedzieć. Dla mnie w tamtym czasie to było bardzo ważne, tym bardziej, że to było moje pierwsze zetknięcie się z ZUS. Potem poleciłam p. Martę mojej koleżance i też zadowolona. Moje następne wizyty oczywiście przy okienku p. Marty, oby takich pracowników więcej w ZUS.
Koszmarna instytucja, która spychanie spraw przez urzędników doprowadziła do perfekcji...od dwóch miesięcy nie mogę się doczekać na załatwienie sprawy ani na konkretną odpowiedź na jakim etapie jest sprawa.
Praszka dzisiaj miałam komisje lekarską chora jadę pociągiem i co nagle dzwoni telefon pani ZUS i co odwołuje bez żadnego uzasadnienia i że się do mnie odezwie a ja chora uważałam że muszę się wstawiać a mam skierowanie do szpitala nie ma szacunku do do chorych ludzi
Tragedia. Gorzej. Panie z Informacji i Sprzątaczki bardziej uprzejmie traktują ludzi, niż co niektóre w okienkach, na zasadzie "to JA wszystko wiem". Okienko 16, dział C, Iwona R. chciała ochronę wzywać, bo grzecznie ją poprosiłam żeby nie robiła mi bałaganu w posegregowanej, poukładanej, w koszulkach dokumentacji. Ona nie może zrobić ksero, ALE na kawkę co parę minut? Co jej szkodziło, 1 / sick !!! /, kartka. Nie stać ich na papier, ALE najem takiej kamienicy już tak? Żenada i porażka. Pogubiła dokumenty oczywiście, Kserówki moje też. Podstemplowala oryginały medyczne, co jest niezgodne z prawem polskim! Z całego serca życzę powodzenia, gdy zachoruje sama. Przekona się. A najlepiej, niechaj w prezencie sobie zabiera wszystkie moje schorzenia, o!
Dziękuję, po kontakcie z kierownikiem i skierowaniu do specjalisty Pani, która pracuje w okienku pracy 040, sprawa została pozytywnie załatwiona. Dziękuję bardzo.