Pierścionek zaręczynowy zamówiony online z odbiorem osobistym w salonie w Bonarce. Pierścionek okazuje się za luźny, więc wiadomo że należy go zmniejszyć. 3 wizyty w salonie, podczas których każdy z pracowników mówi co innego a na koniec odsyła na infolinię, gdzie też słyszymy jeszcze coś innego :)
Wizyta nr 1: tak, pierścionek można zmniejszyć o max 2 rozmiary na podstawie samego certyfikatu.
Wizyta nr 2: certyfikat jest, ale bez paragonu nie mogą, pierścionek można zmniejszyć w cenie zakupu o wybraną ilość rozmiarów (jeśli jest zmniejszany pierwszy raz)
Wizyta nr 3: certyfikat jest, paragon jest ale nie zmniejszą bo to było zamówienie online. Zaznaczono również, że może to kosztować 170zł.
Rozmowa z kimś na infolinii: proszę odesłać pierścionek, może wymienimy na nowy w mniejszym rozmiarze o ile jeszcze będą, może zmniejszymy ale złotnik musi określić czy się da. MOŻE.
Za każdym razem rozmawiał z nami nowy pracownik (każdego dnia inny). Słysząc pytanie (praktycznie każde), na które nie znał odpowiedzi szedł na zaplecze zapytać kierowniczki. Kierowniczka nie wystawiła nosa zza drzwi.
Czy to jest norma w salonie o takiej marce???
Ja rozumiem, że pracownik nie wiedział, bo był nowy ale dlaczego nie wyszła do nas kierowniczka i nie pokierowała odpowiednio co gdzie i jak?
Po tak "precyzyjnych i dokładnych wytycznych pozwolę sobie pierścionek zanieść do zaufanego złotnika, który zrobi mi to od ręki. Liczę się z tym, że stracimy gwarancję, ale jeżeli już na początku wielkim problemem jest zwykłe zmniejszenie pierścionka o 1-2 rozmiary, to nawet nie chcę myśleć ile by było kombinacji i nerwów jeśli faktycznie coś by się z nim stało.
Sądziłam, że serwis i obsługa klienta przy zakupie za kilka tysięcy złotych będzie na wysokim poziomie, jak na przykład u konkurencji, ale okazuje się, że jednak nie. Gdyby nie to, że to pierścionek zaręczynowy i to, że jest przepiękny, nie wahalibyśmy się ze zwrotem.
pokaż więcej...