Będę musiał dać im korzyść w postaci wątpliwości. Ale nadal nie jestem usatysfakcjonowany swoimi odkryciami.
Po pandemii wiele firm uciekło się do nikczemnych praktyk biznesowych, oszukując swoich konsumentów „skurczeniem inflacji”. Dlatego okresowo sprawdzam wagę losowych produktów, które kupuję zarówno regularnie, jak i sporadycznie, aby ocenić poziom rzetelności firmy, co bezpośrednio koreluje z moją skłonnością do ponownego zakupu ich produktów.
Na początku byłam zaniepokojona, gdy pierwsza tabliczka Katy Dark Chocolate 100g (50% kakao) przyszła z wagą 88 gramów, czyli o ponad 10% mniej niż reklamowana waga produktu. Po przeczytaniu tak pozytywnych recenzji poczułam się w obowiązku zważyć drugą tabliczkę - 106g. OK. Dobry. To mógł być mój błąd. Przynajmniej ich podstawowy szacunek dla ludzkiej przyzwoitości jest nienaruszony.
Jeśli chodzi o czekoladę, nikt nie może zaprzeczyć, że jest niskiej jakości i słabo topi się w Bemarie, co sugeruje niską zawartość kakao. Jak na ciemną czekoladę jest bardzo słodka. To ciemna czekolada dla dzieci lub mężczyzn-dzieci.
Nie polecam tej czekolady, ale też jej nie zniesławiam. Według wielu relacji wydaje się, że jest to solidna firma sprzedająca „ok” czekoladę po niskich cenach.
Super byłem na rozładunku cysterny bardzo mili ludzie pomocni uśmiechnięci aż chce się przyjeżdżać . Rozładunek praktycznie z marszu . Jak trzeba wpuszcza na noc zrobić pauzę .
Czekolada jest okropna. Pozytywne opinie są zapewne kupione ale kto wie, może komuś smakuje ta pseudo-czekolada. Oddałem krew i dostałem takie coś i mi leży, nie mam co z tym zrobić. Nikt tego nie chce. Tragedia, kiedyś to było
Czekolady przepyszne! Począwszy od gorzkich, poprzez te z dodatkami owocowymi czy z płatkami kukurydzianymi, po toffi i z orzechami. Każda smakuje, bez wyjątku!