Zdanie egzaminu na instruktora nauki jazdy, to jest totalna porażka. Niektóre pytania są bezsensownie konstruowane, są nieprecyzyjne, nielogiczne, nie mają kompletnie sensu i tak naprawdę do niczego się nie przydadzą, a są najwyżej punktowane. Żeby zdać, to trzeba znać błędne odpowiedzi (czyli specjalnie jeździć, żeby szanowna komisja pokazała ci człowieku, jakie błędy popełniłeś, bo na miejscu tego nie pokażą) i się ewentualnie ich nauczyć, tylko takie coś wiąże się z kilkunastokrotnym podchodzeniem (bo testów jest sporo i wylosowanie znowu tego samego graniczy z cudem), co jest dla mnie rzeczą nie do pomyślenia. Mogliby od razu podać te testy do informacji publicznej i człowiek by zaoszczędził czas i pieniądze ucząc się ich na pamięć. Kpina w żywe oczy. Jak chcą podnieść jakość i zdawalność, to polecam podać do wiadomości publicznej czego się konkretnie wymaga od kandydata na instruktora. Materiały, które będą adekwatne do tego, żeby zdać taki egzamin, a ja z miłą chęcią przeczytam takie materiały. Nie polecam.
Najgorszy urząd z jakim miałam doczynienia. Moja sprawe prowadzono7 lat. Gdyby nie sąd,urząd wyłudził by ode mnie spore pieniądze. Rekord dzwonienia- 3 godziny. Urzędniczki wprowadzają petenta w błąd świadomie lub z nieznajomości prawa. Nie wiem po co jest ten urząd,chyba tylko po to,żeby uprzykszac życie obywatelom.
Próba dodzwonienia się do konsultantów graniczy z cudem. Dzwoniłem od paru dni a między czasie wysłałem maile na, które do tej pory nie dostałem odpowiedzi! Obsługa cudzoziemców czekałem 2 godziny po czym okazało się, że to jest z po za UE. Do obsługi z UE brak numerków
Myślałem, że to XXI w ale tutaj czuje się jak w średniowieczu
Nie wiem po co te tabliczki na drzwiach do gabinetów ♀️ Wzięłam sobie wolne w pracy aby specjalnie przyjechać do placówki straży granicznej w czwartek w odpowiednich godzinach, i spotkałam zamknięte drzwi o 11:00. Przez 2 godziny czekania tak nikt i nie pojawił się, a Pan ochroniarz powiedział, że teraz wszyscy przyjeżdzają „jak i kiedy chcą, niezależnie od ustalonych godzin pracy”. Totalna porażka…
Jeżeli ktoś ma sprawy do załatwienia ze strażą graniczną - polecam odrazu jechać do Sosnowca albo do Rudy Śląskiej i nie marnować w tym miejscu swojego czasu.
Dno dna i kilo mułu... Właśnie próbuję się dodzwonić na infolinię dla cudzoziemców. Póki co 1 godz. 23 minuty słuchania muzyczki. Ostatnio po ponad 2 godzinach oczekiwania wybiło mnie z kolejki i już nie było możliwości dodzwonienia się do urzędu...
Dobra rada: jeśli ktoś dysponuje dużą ilością czasu i mało wrażliwym uchem, to jedyna opcja wbicia się w kolejkę oczekujących to telefon punktualnie o 7.30 rano. Ja też od 7.30 wiszę na linii... Gdybym zadzwoniła później to byłaby informacja, że wszyscy konsultanci są zajęci i że proszą o telefon później i... koniec połączenia :(