Witam Wszystkich, interesuje mnie jedna rzecz, po jakiego ptaka wpłacaliście tam pieniądze ? Teraz macie gorzkie żale do fujarki. Nie sprawdzaliście Revolut a wcześniej. Tak bezmyślnie wpłacacie swoje zarobione ciężko pieniądze ? O co tu chodzi ? Potężna ilość negatywów. Ja się boję tam lokować pieniądze, nawet jak bym miał 200 zł. Proszę wytłumaczcie.
Firma zgubiła przelew, nie oddaje pieniędzy przez prawie 2 miesiące, te same teksty tylko nowe osoby załatwiające sprawę plus spychologia i zwalanie na banki partnerskie które kuerują do Revolut. Firma nie dotrzymuje ustaleń. To kpina a nie obsługa klienta, zero odpowiedzialności, Bardzo uważajcie!
Brak możliwości jakiego kolwiek kontaktu meilem czy telefonicznie.Mam zblokowane konto a wy mnie wysyłacie na czat który jak było aktywne konto to nie działał.
W dniu 03.04.2022 skradziono pieniadze z mojego konta i przelano na konto w revolut. Proszę o informację jak mogę się skontaktować z firmą z siedzibą w Polsce a nie na Litwie czy Wielkiej Brytanii
Założyłem konto, przelałem pieniądze po czym mi je zablokowano. Przekazane dokumenty świadczące o moich dochodach weryfikują ponad 3 tygodnie. Co jakiś czas informują mnie ze konto jest odblokowane co okazuje się nieprawdą, po czym przekazywany jestem kolejnemu konsultantowi. Przestali odpowiadać na moje zapytania w aplikacji. Po 15 dniach po złożeniu formalnej skargi poinformowali mnie, że konto jest odblokowane, co również nie było prawdą. Brak możliwości kontaktu telefonicznego. Czekam tylko na zwrot moich środków i zamykam konto.
Przelałam pieniądze z aplikacji na konto sklepu , dostałam wiadomość, że pieniądze dotrą drugiego dnia. Ku mojemu zdziwieniu, po pięciu dniach dostaje wiadomość od beneficjenta, że pieniądze nadal nie widnieją na jego końcu... Próbowałam wyjaśnić sytuację z kimś z obsługi.
Niestety telefonicznie jest to nie możliwe, odesłana zostałam do aplikacji i użycia czatu.
Oczywiście trafienie na kogoś kto posługuje siej polskim utrudnione. Ok, rozmawiajmy po angielsku.
W kółko jedno i to samo na chacie, że bardzo im przykro, ale nie widzą transakcji. O tym nikt nie musi mi mówić, ponieważ sama jej nie widzę. To nie było istota mojego problemu.
Generalnie po 8 godzinach rozmow na chat, jedyne czego się dowiedziałam, to że nic się nie dowiedziałam a im jest przykro. Prawie tysiąc złotych poszedł jak krew w piach! Pies was je...ał