Nie polecam, człowiek jest traktowany jak niewolnik a limit roczny w nadgodzinach nie istnieje. Pracownik nie ma benefitów finansowych za umiejętności tylko za zrobienie jak największej ilości nadgodzin. Już nie mówiąc o szacunku i kulturze dla pracownika.
kiepska organizacja dostaw - biuro przepustek nigdy nic nie wie. jak mogą wpuszczać na teren ludzi do firm, jeśli nawet nie wiedzą, gdzie te firmy się znajdują?! i to nawet nie pojedynczy przypadek (3na 4 wizyty w moim wypadku! hańba!), który można jakoś przeżyć. potem człowiek krąży i pyta, pokazując na mapkę wielkości dłoni tak dokładną, że większości mniejszych zabudowań na niej nie ma... słabe oznaczenie budynkow na terenie - już o nazwach firm nie wspominając, bo tych w większości nie ma... zależnie od punktu widzenia można stracić kilka godzin lub po prostu pozwiedzać
Miejsce historyczne każdy Gdańszczanin i każdy z Trójmiasta wie że Stocznia Remontowa to jedyna co przetrwało nie udało się sprzedać tym gnoju w czasie reprywatyzacji to prawda pracujących tam polaków może 20% reszta to gruzinie Ormianie białorusini i większości Ukraińcy Ale poziom wykonania i kultura na bramie naprawdę Wysoka ludzie przyjemnie złośliwi warto tu pracować
Nie polecam!!! Nie szukajcie tam pracy brak komunikacji pomiędzy dyrektorem a pośrednikiem oferującym zatrudnienie z czego wynikają liczne nie ścisłości.... ustalenia po miedzy pośrednikiem a pracownikiem nie maja żadnego znaczenia dla dyrektora jednostki
Jawne niewolnictwo. Jeśli kierownik mówi, że nie zmusza pracownika do nadgodzin, które nie są płacone zgodnie z kodeksem pracy, a bierze dobrowolnie godzących się na takie warunki to ja się pytam co spólka robi z tym nieoficjalnym majątkiem pozyskiwanym z nadgodzin robotników w spółce? W normalnym kraju byłby już dawno złożony pozew zbiorowy do sądu pracy. Niestety prawda jest taka, że w spółkach pracuje ciemna masa społeczna.