Dramat. Na 11 okienek 2 otwarte bo reszta Pań Sobie po prostu wychodzi.
Rozumiem, przerwa i te sprawy ale tyle osób na raz ?
2 okienka czynne z czego 1 pani obsługuje a druga siedzi i patrzy w komputer,kolejka liczy kilkadziesiąt osób, trzeba mieć mnóstwo czasu i cierpliwości,żeby załatwić coś w tej placówce.
Byłem tydzień w zielonogórskim ZUSie. Chciałbym serdecznie podziękować pani z okienka nr 3. Bardzo mi pomogła, sam bym sobie nie poradził. Sprawę załatwiliśmy od początku do końca. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam cz.s.
Bardzo dziękuję za dzisiejszą konsultację. Dzięki pomocy przemiłej i cierpliwej Pani z ZUS udało mi się uzupełnić skomplikowane druki za wakacje składkowe. Pozdrawiam serdecznie
Czy się stoi czy się leży... tyle stanowisk do obsługi a czynne 3-4 bo szanowne panie albo ploteczkami się zajmują albo kawusie muszą ciężko zmęczone wypić a TY czekaj grzecznie . Zlikwidować 3/4 etatów i zostawić kilka osób. To samo dotyczy orzeczników i komisji lekarskich emeryci i renciści czas do lamusa, o kompetencji nawet nie wspomnę ...
Na kilkanaście stanowisk, czynne trzy. Brak empatii i wyrozumiałości ze strony personelu. Czas oczekiwania kilkadziesiąt minut. Strata czasu i pieniędzy.