Sama instytucja nie warta tak wielkiego gmachu. To z pewnością jeden z największych oddziałów w Polsce. Budynek powstał w 1937 roku. Wzniesiony przez nazistowskie Niemcy, nazwany domem wermachtu. Po wojnie dowództwo wojsk radzieckich i bardzo mocno robudowany. I obecnie ZUS. W tutejszego gmachu zwożone są dokumenty z oddziałów z całej Polski. Jest to największe archiwum w kraju.
Jestem w trakcie załatwiania emerytury dla mojego męża. W ZUSie trafiłam do Pani Doroty Dworzańskiej i mile się zaskoczyłam. Pani bardzo profesjonalnie podeszła do sprawy, udzielała mi informacji dodatkowych o które wcale nie pytałam ( bo nie wiedziałam o co pytać). Ponad to była miła i przyjaźnie nastawiona. Oby więcej takich ludzi zatrudniali w ZUSie