Polecam szkołe fajna zabawa czesto jest nauczyciele spoko zdac sie da (jest łatwiej niż w mojej podstawowce) jedyne co to wiecej kolorow na scianach by sie przydalo
Nauczyciele do wymiany... Stara gwardia która usadza połowę uczni, liczy się tylko statystyka. W pierwszej klasie 34 uczniów w drugiej zostaje połowa... Nie sądzę,że to przypadek.
2 lata jestem w tej szkole. Jak narazie wraz ze znajomą wyniosłam z niej tylko kilka kamieni, kilka kabli internetowych oraz od monitora, klawiature, ceramiczną kaczke i kilka innych figurek, krede, bombki, myszke, przedłuzacz i nosorożca z gąbki (nie wiem skąd sie wziął w szkole). Przymierzałam sie również rozbebeszenia komputera ale okazało sie, że są tak biedne że nawet nie ma czegk sobie przygarnąc.
Młoda Pani z sekratariatu chyba pracuje tam za kare. Od kilku tygodniu mimo starań o wydanie duplikatu ukończenia szkoły nie jestem w stanie uzyskac informacji kiedy zostanie on wydany. Przez pierwsze tygodnie sierpnia wniosku zlozyc nie moglam bo nie ma "kolezanki jest na urlopie", ale moge przyjsc w poniedzialek jak wroci na miejscu wypełnic wniosek I zaplacic. Udajacy sie na miejsce mąż slyszy ze znow nie ma kolezanki a owa Pani nie wie gdzie sa wnioski. Mija kolejny tydzien wracam ponownie wypelnic wniosek I dokonac opłaty, po czym slysze ze opłaty na miejscu nie zrobie, mimo ze pytalam o to telefonicznie. Po zlożeniu wniosku przy pierszych probach kontaktu znow jestem zbywana slowami "kolezana dopiero wrocila z urlopu"- pomijajac fakt ze slyszalam ta sama gadke juz 3 razy, zwrocilam uwage ze jestem zbywana tym od trzech tygodni, Pani znalazla nowy argument ,ze przeciez rozpoczal sie rok szkolny a to trzeba wyciagnac z archiwum co zabrzmialo jak "mi sie robic tego nie chce". Dzis przy probie ponownego kontaktu Pani nie jest w stanie sie okreslic kiedy dokument zostanie przygotowany. Zalatwienie czegos w sekratariacie graniczy z cudem. Polecam uzbroic sie w cierpliwosc I ogromne opanowanie.