Chodziłem do zsoms przez ostatnie 9 lat swojej edukacji (podstawówka i gimnazjum), i w tym momencie żałuję...
Po podstawówce wybierając tą szkołę jako gimnazjum kierowałem się nadzieja na zmiany. Przy czym gdy przyszedłem we wrześniu przywitał mnie wf w szatni, PRL-owskiej siłowni i na korytarzu i to do tego z jedną z bardziej znienawidzonych przez ogół szkoły nauczycielka Anią. Niektórzy nauczycieli uczą z wyboru, za to zdecydowana większość zachowuje się jakby nienawidziła dzieci. W łazienkach zamontowano lustra, zostały tylko w dwóch. W strefie szafek dla uczniów podczas końca lekcji idzie sie zabić, jest tłok a i miejsca mało ponieważ są małe przerwy między rzędami, już pomijam że nie wszystkie klasy maja przydzielone szafki. Na plus za to można dać nową hale, orlik oraz bibliotekę no i dobrą lokalizację szkoły. Basen sam w sobie jest średni, woda bardzo zimna, tam gdzie są trybuny czasami przecieka dach. Szkoła ma tablice interaktywne i laptopy do korzystania na lekcjach ale to drugie można traktować jako legende, z tablic korzysta się raz na ruski rok a z laptopów korzystałem przez 9 lat raptem 3 razy (w podstawówce, w gim. ani razu). Komputery w sali informatycznej działają ociężale, albo wcale nie działają
Szkoła ma parking dla samochodów i rowerów.
Nie polecam tej szkoły, chyba że czyjeś dziecko koniecznie chce codziennie pływać po pare godzin. Pozdrawiam
fajnie się grało w stare gry komputerowe, układało roboty i inne rzeczy na nocy matematyki w 2016 roku, miłe panie, nie miałem okazji skorzystać z basenu a szkoda, toalety nie wiem jak nie umiem ich ocenić bo nie pamiętam czy z nich korzystałem czy nie polecam
Jako osoba która chodziła do tej szkoły przez 8 lat muszę wystawić tą opinie. Szkoła wydaje się bogata, duża sala sportowa itp. Jednak w niektórych salach jest grzyb, i w prawie każdej toalecie męskiej też. W toaletach oprócz grzyba są reż rozwalone drzwi bez klamek, rozwalone krany, brak mydła i papieru. Nauczyciele okropni, a dyrekcja szkoły jeszcze GORSZA. Jako uczeń z dyslekcją byłem traktowany tak samo jak uczień bez, zero wyrozumeiniałości. Żeby cokolwiek załatwić trzeba poświęcić połowę dnia, bo telefonicznie się oczywiście nie da. Nie można korzystać z telefonów na przerwach, ani farbować włosów, czy ubierać się zbyt "dwóznacznie". Kiedyś ta szkołą była super, pamiętam czasy nocy matematyki, i zapiekanek w sklepiku. Teraz to jedna z gorszych szkół w Krakowie. Serdecznie NIE polecam. Nie róbcie krzywdy swoim dzieciom, wysyłając ich do tej szkoły...
Jako absolwentka tej szkoły, polecam ją serdecznie każdemu, kto chce się rozwijać sportowo. Wykwalifikowana kadra nauczycielska oraz fajne miejsca do ćwiczeń, nawet ścianka wspinaczkowa. Mam z tego miejsca najlepsze wspomnienia i wiele przyjaźni trwających po dzisiejszy dzień. Chętnie wróciłabym, żeby przeżyć to jeszcze raz
Szkoła idealna dla dla dzieci z klas 1-8 jak i młodzieży licealnej lubiących aktywność fizyczna i zmotywowanych do pracy na najwyższym poziomie zarówno naukowym jak i fizycznym. Najważniejszym dla mnie aspektem jest to ze jako uczeń i zawodnik zawsze jesteś rozumiany przez nauczycieli, którzy są doświadczeni w pracy ze sportowcami.
Powiem tak, chodziłam tutaj przez 8 lat do podstawówki. Niestety, ale od 6 do 8 klasy miałam chyba 6 nauczycieli od geografii. Kadra zmienia się bardzo szybko, był moment w 7 klasie, kiedy miałam nowego nauczyciela z geografii co 2-3 tygodnie. Jedną z gorszych rzeczy jest pan lekcji, bo jest mnóstwo godzin i w bardzo ciężkim rozplanowaniu. Pamiętam, jak wracałam ze szkoły i jedyne na co miałam siłę to wejście do łóżka. Atmosfera w szkole jest średnia.