No to zaczynajmy, po zakończeniu tej szkoły życia na gastronomii.
Praktyki: Jedyne czego szło fajnego się nauczyć to przepisów z nauczania zdalnego, po zakończeniu nauczania zdalnego na lekcjach robione były w szkole mającej nauczyć jak gotować czy to zapiekanki (bułka ser szynka poekarnik) czy to często produkty z gotowca jak karpatka.
Praktyki cotygodniowe: tylko może w 2 czy 3 miejscach z bardzo dużej ilości czegokolwiek się nauczysz, w gigantach tj. radisson lub też w stołówkach szkolnych zwyczajnie za darmo będziesz 7 godzin sprzątać wybijać jajka i myć pomieszczenia z podłogami wliczając w to pomieszczenia jakie nie zostały ubrudzone wskutek twojej pracy - w większości miejsc to przynieś posprzątaj pozamiataj zrób to czego kucharzowi się nie chce.
Nauczyciele:
-Bardzo mała częśc jest wyrozumiała a z jeszcze mniejszą częścią nauczycieli da się porozmawiać jak człowiekiem, od którego chcesz się uczyć a nie dyktatorem.
-Gdy coś uczeń zrobi źle pod wpływem emocji dyrekcja nie dopuszcza bliskich osób tj. dziadek do rozmów z dyrekcją aby mieć przewagę do zjechania kompletnego ucznia po całości gdy jest sam a z kadry szkolnej kilku przedstawicieli lat 40 wzwyż na jednego/ą nastolatka/nastolatkę jaki to uczeń nie jest bezczelny i jak on śmie nawet nie słuchając wytłumaczeń ani motywu działania ucznia.
Problemy ucznia na jakie ma nawet papiery? Nie istneiją. Nauczyciel wie lepiej. Masz zwolnienie lekarskie - nke chciało ci się iść więc nauczuciel jest cięty i on wie lepiej czy mogłeś czy nie mogłeś iść.
Masz skomplikowaną sytuację w rodzinie o jakiej opowiesz wychowawczyni jako "zaufanej" osobie? Zaraz o tym się dowie cała kadra szkoły oraz wypłynie to do innych uczniów w tym z twojej klasy gdy nie chcesz aby wiedzieli nic inni o twoim życiu orywatnym bo nauczyciel lubi ploteczki i o życiu prywatnym będziesz obgadywany przez kadrę co przeniesie się do uczniów i pna wszystkie inne możliwe tematy.
-Masz papiery od psychologa, w XXI wieku problemy psychiczne występują coraz częściej na całym świecie, no ale jednak według wielu nauczycieli są zbyt częste i definitywnie udawane aby mieć ulgi w szkole więc lepiej nie mieć papierów jeśli masz ciężko bo będziesz bardziej jechany co spowoduje więcej problemów i nerwów.
-Coś się stało, masz zwolnienie lekarskie lub nie możesz uczęszczać jakiegoś dnia lub tygodnia na lekcje? Przygotuj się na to, że nawet jak przyniesiesz dowód na pobyt na SOR lub zwolnienie lekarskie nauczyciel i tak będzie wiedział lepiej i wagarujesz czy to robić prawo jazdy czy to iść do pracy czy to nie chcesz iść do niego na lekcje i nie przyjmie do informacji, że może być inaczej w związku z czym cały rok możesz być psychicznie gnębiony przez nauczyciela przy całej klasie o tym jak to nie lekceważysz szkoły i ci jego przedmiotu z czystego lenistwa a spróbuj tylko udowodnić, że jest inaczej to usłyszysz tylko abyś nie kłamał czy się nie tłumaczył - skąd Ty to przecież możesz wiedzieć co i jak z Twoją sytuacją skoro nauczyciel wie lepiej a ze względu na Twoje kłamstwa i bezczelność zrobi wszystko by ciebie oblać.
-Nauczyciel zawsze wie lepiej i nigdy nie popełnia błędów, wyciekło to co mówiłeś tylko nauczycielowi i jest ten temat tematem tabu w całej klasie co zadziałało na Ciebie źle? Nauczyciel nic nie zrobił źle a Ty jak wyrazisz niezadowolenie pójdziesz do dyrektora.
-Kamery w toaletach :)
-bufet uczniowski zamknięty na jakim uczniowie się uczyli kontaktu z klientem (w tym przypadku uczniem) i sprzedany na prywatę by mógł sobie za skromne 7zł kupić kanapkę, bo 3-4 to za tanio było kiedy bufet prowadzili uczniowie.
-Pamietaj jeśli jesteś głodny a wolisz w żabce wydać na śniadanie 5zł zamiast 7 w bufecie i zostaniesz przyłapany na wyjściu przez nieodpowiednią osobę z kadry nauczycielskiej lub nawet kamery to szykuj się na nagany lub grabienie liści.
Gdziekolwiek tylko nie tutaj.
pokaż więcej...