Nie ma możliwości kupienia jedzenia, zimnych lub ciepłych napoi przez brak sklepiku. Brak wysłuchiwania uczniów, którzy pragną udogodnień w salach by, chociaż trochę, polepszyć chęci do nauki.
nie podoba mi się to. Wyjść na dwór nie mogę w spokoju i muszę głodować, do sklepu wyjść nie mogę bo stoją impostorzy. Grzyb smród i covidowcy atakują że mało cie nie przetrąca. Jeden punkt za palarnie. -100 za krzyki gorsze od mojej matki i brak wolności! Won do piekła tam do swoich!!