Stanowczo odradzam i nie polecam. Kiedy zapisywałem się do tej szkoły nie miałem zbyt wielkich oczekiwań ale i tak się zawiodłem...
Szkoła składa wiele obietnic, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Zacznijmy od tego, że sam budynek szkoły pozostawia wiele do życzenia, placówka bowiem posiada tak naprawdę tylko parter, gdzie znajduje się 90% klas. Górne piętra placówki zostały całkowicie przerobione na internat dla uczniów sprowadzanych z Ukrainy. W konsekwencji doprowadziło to do tego, że na górze znajdują się tylko dwie niewielkie sale. Ostatnie dwie klasy znajdują się w części piwnicznej i zapewniam państwa, że odstają one od powszechnie narzuconych standardów. Szkoła w swoich rozmiarach bardziej przypomina klitkę woźnego niż poprawnie funkcjonującą placówkę oświatową, gdyż tylko tutaj uświadczyłem lekcji które odbywały się na korytarzu.
Dobrze, jednak stan budynku nie świadczy o poziomie nauczania więc co można powiedzieć o kadrze nauczycieli i ich zasadach oceniania.
W każdej szkole możemy trafić na dobrych nauczycieli, którzy mają fach w ręku jak i tych złych którzy chyba pracują w tym zawodzie za kare. W tej szkole prawdopodobnie mamy do czynienia z całą kolonią karną. Nauczyciele stosują bardzo agresywne metody oceniania, które często zakrawają o łamanie ich własnego regulaminu. Na samym wstępie chciałbym wymienić to że w tej szkole większość nauczycieli oczekuje od ciebie zaliczenia WSZYSTKICH prac pisemnych. Oznacza to że jeśli masz sześć ocen pozytywnych ze sprawdzianów to jeśli napiszesz jedną kartkówkę na ocenę niedostateczną to czeka cię jedynka na koniec semestru i poprawka w sierpniu. W ramach porównania we wszystkich szkołach w Krakowie będą od ciebie oczekiwali zaliczenia minimum 50% prac pisemnych. Brzmi strasznie abstrakcyjnie ale proszę się spytać o tą zasadę osób uczęszczających do szkoły, absolwentów lub popytać na dniach otwartych. Nie jednokrotnie spotkałem się również z przypadkiem "kartkówek" całorocznych. Dochodzi do nich zazwyczaj kiedy w terminarzu jakiejś klasy jest tygodniowy limit sprawdzianów. "Pedagodzy" wtedy korzystają z zasady, że nie ma limitu kartkówek i wpisują sprawdzian jako kartkówkę. Tak właśnie powstają kartkówki całoroczne pomimo iż w statucie występuje regulacja odnośnie tego ile tematów może kartkówka obejmować jednak nauczyciele się tym nie przejmują.
Mógłbym jeszcze opowiedzieć o zastraszaniu uczniów, bierności dyrekcji i nie dopuszczaniu ludzi do rozszerzeń maturalnych, które preferują bo broń Boże TWÓJ słabszy wynik mógłby zaszkodzić statystyce szkoły ale nie mam już siły.
Z całego serca odradzam i jako absolwent tej placówki nalegam na poświęcenie więcej czasu na poszukaniu jakiejś sprawiedliwej szkoły, która potrafi chociaż przestrzegać swój własny regulamin. Jeśli ktoś ma wątpliwości odnośnie mojej opinii to niech zweryfikuje te informacje u wyżej wspomnianych absolwentów lub niech sam zobaczy i popyta na dniach otwartych.
Jakiekolwiek nieprawidłowości,problemy,sprawy do wyjaśnienia dyrektor chętnie wysłucha w czym rzecz,porozmawia,zainteresuję się i oczywiście nic z tym nie zrobi.Ta szkoła to jeden z najlepszych przykładów kolesiostwa i zamiatania spraw pod dywan o organizacji sekretariatu i załatwianiu w nim jakichkolwiek spraw nie wspominając.Sekretariat wiecznie zajęty jest wszystkim ale nie uczniami czekającymi na odbiór świadectw/innych papierów.Mocno odradzam wybór tej szkoły.