Brak korespondencji od roku. Nikt nie odbiera telefonu i rozłacza po paru minutach . Nie ma mozliwosci podejscia bez umowionej wizyty. Gorzej niz w PRLu . A zażalenie do Pana Boga.
Można zgłaszać,prosić ,dzwonić i nic ,karaluchy wchodzą do talerzy ,prosi się o interwęcję ,dezynsekcję , a paniusia z administracji ma głęboko w d lokatorów ,nie jej karaluchy nie jej sprawa ale za to kasę umie brać ,chyba pora zgłosić sprawę do prasy i tv,może wtedy podniesie telefon i coś zleci
Jestem zadowolony z wizyty,bardzo miła pani pomogła mi załatwić sprawę jak należy. Gdyby wszystkie panie w gdyńskich urzędach były tak sympatyczne to było by super sympatycznie
Jest 19 Października na dworzu zimno a kaloryfery zimne jak lód. Dwoje małych dzieci w domu to nie jest dobre połączenie z lodowatymi kaloryferami. Żona wyjechała z dziećmi do rodziców bo w domu zimno
Brak e-bok, faktury nie są wystawiane co miesiąc tylko okresowo, o otrzymaniu salda drogą elektroniczną można pomarzyć, odbieranie telefonów to trudna sztuka. Takie podejście było akceptowalne w latach 80-tych ubiegłego wieku a nie w chwili obecnej.