Dzisiaj (24.10.2023) w sklepie przy ul. Olbrachta 46/2 w Warszawie, kupiłem kilogram mielonej łopatki.
Niestety po przyniesieniu do domu okazało się że mięso jest zepsute ! Nie rozumiem jak można sprzedawać zepsute mięso i truć ludzi?! Człowiek chce kupować od polskich producentów, a tu Zakłady Mięsne Łuków sprzedają zepsute mięso. Nie polecam wyrobów tej firmy. Chciałem dodać zdjęcie paragonu, niestety nie mogę tego zrobić.
Wchodząc do sklepu Pan sprzedawca stał przed wejściem paląc papierosa. Po czym wszedł za mną nie myjąc rąk założyl tylko foliowe rękawice i zaczął obsługiwać. To niepoważne... Przecież to jest żywność. Granice zostały maksymalnie przekroczone. Więcej nie wrócę.
Frankfurterki z Łukowa zakupione w Biedrze - masakra kubków smakowych. Nie, nie były zepsute. Po prostu tak niesmaczne, że daliśmy psu. Grapa zjadła, ale bez entuzjazmu...
Stoisko w Kauflandzie Piaseczno. Odmówiono mi zakupu wędliny z uwagi na otwarcie nowej paczki, która nie zostanie sprzedana gdyż nadchodzi weekend. Pani sprzedawczyni jak z PRL-u w stylu "wygugluj se pan nr do kierownika bo ja nie podam", "nie s[przedam panu bo nie" itp... Jednym słowem żenada. Złożyłem reklamacje do siedziby ZM Łuków, zero reakcji.
W dniu 07.12.22 wszedlem do sklepu firmowego przy ulicy Olbrachta Ok godziny 17.30. Sklep byl pusty kiedy zamierzałem wyjsc Pani leniwie wstala i spytala sie co trzeba. Z wielka pretensja ukroila mi wędlinę . Lubie te wyroby ale obsługa zniechęca do kupowania .
Dwa steki kupione 12.11.2022 z datą spożycia 23.11.2022 w Auchan ul. Kolobrzeska Gdańsk. Po otwarciu obu, ostry zapach zgnilych jaj. Wręcz nie do zniesienia. Mięso musiałem wyrzucić.