Byłem dziś w oddziale NFZ Szczecin, zero jakiejkolwiek wyrozumiałości , zero empatii, straciłem dzień urlopu i 400 km.stwierdzam żenada żenada i jeszcze raz żenada pani informującą po jaki nr sięgnąć Ok a dalej to już usiąść i płakać, panie na stanowiskach ustawione jak maszyny ( tylko nie i nie jeszcze raz nie innych słów nie używają), siedząc przed oddziałem dzwonię na infolinię i co po około 30 minutach pani jest gorsza od sztucznej inteligencji było jeszcze gorzej na prośbę o podłączenie z odpowiednią decyzyjną komórką oczywiście nie bo nie więc pytam się czy jest wogule możliwość porozmawiania z kim kolwiek, czy zatrudnienia się pracowników tylko po to by brali pieniądze za wypychanie ludzi z oddziału. Nie chce mi się już pisać , ale gdybym ja tam był szefem to budżet państwa nie marnował by pieniędzy na NFZ Szczecin najlepiej oflagujcie się i płaczcie że musicie przyjść do pracy. Czas aby ministerstwo przyjrzało się skrupulatniej pracy i pracownikom tego oddziału
Łysy Pan bardzo nieuprzejmy, krzyczy i manifestuje jakakolwiek pomoc dla klienta. Sprawy na arkonskiej nie udało mi się załatwić, zdecydowałem się na pojechanie na prawobrzeże, gdzie wsyztsko przebiegło bez problemu.
Byłam dziś w placówce obsługa na wysokim poziomie. Już na wstępie Pani bardzo pomocna, a pani w okienku nr 2 konkretna, sympatyczna. Wyrobienie 4 kart EKUZ w 5 minut. Dziękuję