Ogrom frustracji i rozczarowania firmą Yes. Swoją negatywną opinię kieruję w stronę osób odpowiadających za rozpatrywanie reklamacji (Poznań). Sytuacja dotyczy naszyjnika, który po kilkukrotnym założeniu, zaczął się przebarwiać. Złożyłam więc pierwszą reklamację, licząc na wyczyszczenie/ wymianę. No i okej, zrobione. Niestety, naszyjnik założyłam ponownie z dwa razy i sytuacja się powtórzyła. No to straciłam cierpliwość, złożyłam drugą reklamację, oczekując zwrotu w postaci gotówki lub bonu (jak tam sobie firma woli, byleby nie musieć wracać z biżuterią ponownie). No i co? Brak podstaw do zwrotu pieniędzy. Byłoby super, gdyby łańcuszek był chociaż wyczyszczony! Zwrócono mi biżuterię w tym samym stanie (czyli z miedzianymi przebarwieniami), w którym ją reklamowałam.
Mam nadzieję, że reklamacja zostanie rozpatrzona pozytywnie o co proszę Państwa po raz trzeci i oby ostatni.
Kiedy kolczyki, które kupiłam w sklepie internetowym, po raz trzeci się zepsuły, jako roszczenie podałam wymianę. Co prawda były już one wcześniej dwukrotnie wymieniane (stale psuł się ten sam element), ale ze względów sentymentalnych (kolczyki miałam na swoim ślubie) nie chciałam zwrotu środków. Od początku procedury reklamacyjnej byłam wprowadzana w błąd. Moja reklamacja została uznana, jednak zadecydowano o zwrocie środków. Na infolinii usłyszałam, że "nie ma sensu" składać odwołania i że mogę kupić nowe kolczyki (teraz cena była wyższa, więc pani zaproponowała 10 zł rabatu - nie pokryłoby to różnicy w cenie). Mimo zniechęcania ze strony sklepu złożyłam odwołanie. W odpowiedzi dowiedziałam się, że kolczyki nie mogły zostać wymienione, bo produkt nie był dostępny (nie było to prawdą - produkt był stale dostępny w sprzedaży, a zgodnie z przepisami jego brak w konkretnym salonie nie był powodem do odrzucenia mojego roszczenia). Jednocześnie otrzymałam też informację, że mogę teraz zakupić kolczyki w salonie (w którym składałam reklamację) w pierwotnej cenie, a salon jest poinformowany o tej decyzji. Kiedy dotarłam do salonu, nikt o niczym nie wiedział, a dodatkowo kolczyków nie było nawet na stanie. Gdy zgłosiłam problem na infolinii dowiedziałam się, że muszę iść do salonu jeszcze raz - zamówią dla mnie kolczyki i wtedy będę mogła je ponownie kupić... No cóż, ja nie zamierzam już kupować w YES ani kolczyków, ani niczego innego - nie tylko że względu na fatalną jakość produktów, ale przede wszystkim absurdalną procedurę reklamacji, której nie chciałabym już ponownie doświadczyć. I nikomu innemu tego nie życzę.
Zdecydowanie nie polecam zakupów w sklepie Verona.pl. Zamówiłam pierścionek, przy którym data realizacji miała wynosić 24h zgodnie z informacją na stronie. Po czym czekam na produkt prawie miesiąc... Jak się okazało, nie mieli go na stanie sklepu internetowego i dopiero go sprowadzali z magazynu zewnętrznego. Miał być to prezent na urodziny...termin realizacji przypisany na stronie jest zupełnie nierzetelny. Jak już wreszcie okazało się, że moje zamówienie jest przygotowane do wysyłki, poprosiłam o zmianę paczkomatu, ponieważ wyjeżdżam na w góry. Od obsługi dostałam maila z informacją, że przekierowali moją paczkę do paczkomatu wskazanego w miejscowości, w której będę przebywać.... A dzień później otrzymałam info od InPost, że moja paczka wyruszyła w drogę do paczkomatu....tam, gdzie mieszkam. Nie opłacili paczki weekendowej i nie zmienili paczkomatu. Wyjeżdżam, a moja przesyłka ma dotrzeć do paczkomatu. Nigdy więcej zakupów w tym sklepie! Każdy inny sklep jubilerski w internecie jest dużo bardziej rzetelny i odpowiedzialny. Nie ma co sugerować się znaną marką. Tragedia.