Nie polecam tej uczelni. Rządzą się swoimi prawami. Student nie ma żadnych praw, jeśli chcesz coś załatwić to zapomnij bo dziekanat to tylko miejsce a nie ludzie którzy pomogą Ci w każdym problemie. Co by się nie stało nie z winy studenta - to wina studenta. Jeśli masz za dużo pieniędzy i chcesz je wyrzucić w błoto to ta uczelnia jest doskonała na to. 2 lata męki, użerania się z dziekanatem i wykładowcami (oczywiście nie każdy wykładowca jest zły ale w większości przypadków tak jest).
Bardzo ciekawa renowacja, funkcja: częściowo wykorzystana powierzchnia ( miejsce z grami planszowymi-super pomysł na spędzanie czasu). Taras widokowy, z którego można obejrzeć miasto. Warto wejść .
Studiowałam na WSG już dobre lat temu. Oto wady: 1.niekompetencja w biurach, nic nie można się dowiedzieć, bo albo zamknięci, albo nie wiedzą. 2.ulatwienia tylko dla "swoich". 3.wykładowcy znudzeni, bez pasji, oby szybciej skończyć, zadufani w sobie, ze niby tacy dobrzy w zawodzie. 4.kasa i jeszcze raz kasa, misiu...
Beznadziejna uczelnia,unikać szerokim łukiem i lepiej wybrać inną. Niekompetentni pracownicy,kiepski poziom i niskie traktowanie,to jedne z nielicznych rzeczy których można tu doświadczyć.
Wyższa Szkoła Gospodarki oprócz bogatej oferty dydaktycznej posiada i oferuje także zajęcia kulturalne i wspiera działania sportowe oraz inicjatywy społeczne. Razem z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji Kujawsko-Pomorskie mam możliwość prowadzenia zajęć Zumba Kids dla cudownych dzieci na wózkach w sali sportowej WSG.