Tragedia panie nie mile nie pomoce,nie uprzejmie jednym słowem puzny Bareja .Po przyniesieniu próbek udwały że mnie nie widza,po przyjściu po winik to samo ,cały czas na komórkach wiszą i klamra że to służbowe rozmowy
Bardzo ważne miejsce żeby zacząć wiele różnych prac, niestety trzeba być tutaj lub w innym punkcie. Na wejściu już problem, panie oczywiście nie miłe brak kultury zdanych zwrotów grzecznościowych naleciałości typu przygotować pokaże rodem z PRL-u niestety klasyka takich miejsc i osób. Gorzej się tylko robi bo panie nie maja żadnego pojęcia jak dalej wyglądają procedury mówią nie wiem albo tak cicho ze pytanie się 5 raz co ona tam powiedziała już jest troszkę absurdalne i nie poważne oraz wisienka na torcie-BRAK PŁATNOŚCI GOTÓWKĄ, tylko karta bo tak a jak nie to obok w przychodni portowej można gotówką ale już 100 złoty drożej to jest po prostu nie uczciwe a nawet powiedziałbym ze chore
Nie polecam ale jeśli ktoś to czyta to możliwe ze niestety będzie musiał tutaj być, powodzenia
Pomimo przyniesienia poprawnie wykonanych probek, identycznych jak kolega z ktorym przyszedlem, panie z obslugi uznały ze nie moga tego przyjac, ponadto byly bardzo wredne, cytując "ale głowa mnie juz boli" i na pytanie w jaki sposob mam wykonac to poprawnie uznaly ze wszystko jest w internecie, co oczywiscie sprawdzilem przed pobraniem probek, a koledze z wielkiej łaski przyjeły
Fatalna obsługa. Pracownicy nie są świadomi swoich obowiązków, nie dochodzi do wymiany miedzy pracownikami informacji. Od 25.10.2024 r. czekam na wysłanie odpisu dokumentacji medycznej, do dziś dzień żadnej informacji ze strony stacji. Po dzisiejszej rozmowie z kierownikiem, łaskawie doczekam się na wysłanie nowego wniosku, bo ,,od października zmieniły się zasady ochrony danych osobowych”, ale ciężko było poinformować o tym wiadomością zwrotną mailowo.
Szokuje mnie fakt, że ok. Miesiąc temu inny pracownik przekazał mi informację, że najprawdopodobniej pierwszy mój mail nie dotarł do państwa, tak więc, wysłałem na nowo. A dziś zaskoczenie - pani kierownik oddziału, przekazuje mi informację, że widzi wniosek z 25.10. Jakim cudem? Dotarł? Poprawcie się!