Bardzo nie polecam tego uniwersytetu, a zwłaszcza kierunku Psychologia, ponieważ jest nastawiony przeciw studentowi i zapomniano w nim, że uniwersytet nie powstał dla administracji i prowadzących zajęcia tylko do nauczania i studenci są jego integralną częścią, bez studentów nie ma uniwersytetu. Regulamin jest bardzo nieprzychylny i rygorystyczny. Sekretariat, dziekanat nie wiedzą co się dzieje na uczelni i w jaki sposób załatwić sprawy, nie pomagają tylko wydają sprzeczne informacje i często sami nie znają regulaminu oraz właściwych procedur dodatkowo będąc nie miłym. Powyżej wymienione rzeczy idealnie komponują się z utrzymywaniem przy nauczaniu Pani Marii Turskiej, która jest okropnym pedagogiem i bardzo ciekawe jest to, że zajmuje się psychologią, ma rys sadystyczny i wyżywa się na studentach. Niesamowite jest to, że z tego jakim jest okropnym człowiekiem jest znana już przez moich rodziców i psycholożkę, którzy w trakcie swoich studiów 26 lat temu mieli z nią takie same doświadczenia oraz miała taką samą sławę. Takich osób nie utrzymuje się tylko i wyłącznie dlatego że mają profesurę, a dawanie mandatu na takie zachowania w sam razy świadczy o tej uczelni i jej podejściu..
Uczelnia w ogóle nie jest prostudencka. Wykładowcy potrafią oblać egzamin 90% studentom, a uczelnia z tym nic nie robi, ponieważ zależy im tylko na pieniądzach. Studia są hybrydowe - o czym również nikt nie mówił i nigdzie się tym nie chwalą.
Bardzo dobra organizacja zajęć dla wykładowców. Sale wyposażone w odpowidni sprzęt dostępny dla wszystkich, co znacznie ułatwia pracę podczas prowadzenia wykładów. Dzięki temu można nawiązać dobry kontakt ze Studentami i w przystępny sposób zachęcić do aktywności podczas zajęć. Atmosfera w Uniwerysetcie jest przyjazna i miła. Polecam.