Uniwersytet jest skrajnie zbiurokratyzowany, nie rozumie i nie chce rozumieć potrzeb studentów – szczególnie tych studiujących w trybie niestacjonarnym, którzy często są dorosłymi osobami z rodzinami i pracą. Dziekanat utrudnia życie bez powodu, odrzucając wnioski, zasłaniając się nieprecyzyjnymi zapisami regulaminu.
Wykładowcy dziwią się, że liczba studentów spada, ale mnie to absolutnie nie zaskakuje. Jako student możesz się starać i angażować, ale nie licz na jakiekolwiek wsparcie z drugiej strony. Studenci niestacjonarni są tu po prostu traktowani jak dojna krowa – z podwyżkami czesnego i płatnymi terminami poprawkowymi.
Większość wykładowców to teoretycy z przestarzałą wiedzą, oderwaną od realiów rynku. Nie polecam tej uczelni. Osobom zastanawiającym się nad studiami tutaj radzę wybrać jakąkolwiek inną uczelnię.
Szczerze mówiąc szkoda mi nawet siły na opisywanie braku kompetencji wielu wykładowców na tej uczelni. Niestety sporą część wykładowców próbuje na siłę przeszkodzić w studiach w drodze nieuczciwego oraz nierównego traktowania studentów. Oceny często są LOSOWANE, zarówno na zajęciach jak i egzaminach bo wykładowcom się po prostu nie chce a kogoś muszą oblać. Szkoda...ale przynajmniej już wiem dlaczego budynek jest taki piękny...
Wykładowcy posiadają ogromną wiedzę, natomiast jako ludzie są pyszni i zepsuci. Nie zaznacie na uczelni empatii i ludzkiego podejścia, każdy oceniany jest z góry.
Miła i przyjazna uczelnia, kompetentna kadra, wielu pasjonatów których wiedza znacznie wykracza poza materiał i chętnie porozmawiają nawet chwilę po zajęciach.
Organizacja też jest dobra, z dbałością o studentów i komfort. Przy załatwieniu czegoś zawsze otrzymuje się informację zwrotną.
Z perspektywy absolwenta UE w Katowicach nie jestem zachwycony poziomem nauczania. Licencjat w formie studiów stacjonarnych z analityki gospodarczej mogę polecić każdemu kto czuje się pewnie w naukach matematycznych. Na tym etapie spotkałem wielu doświadczonych profesorów, u których widać, że posiadają ogromną wiedzę, natomiast gorzej to wygląda w kwestii przekazywania jej studentom. Na temat ćwiczeń i laboratorium co mogę powiedzieć? Miałem przyjemność spotkać zarówno takich prowadzących, którym zależało, aby student zrozumiał omawiane zagadnienia, ale trafiały się i to nie raz perełki ( zazwyczaj z tytułem magistra bądź świeżo upieczongo doktora), które najprawdopodobniej minęły się z powołaniem, a zajęcia prowadzili na siłę (nie potrafili przekazać wiedzy i jedcznocześnie wymagali Bóg wie czego...)
Studia magisterskie niestacjonarne okazały się jedną wielką pomyłką... Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć, ilu prowadzącym mógłbym naprawdę szczerze podziękować za prowadzone zajęcia. Wysokość czesnych niestety mija się z jakością nauczania na tej uczelni.
Przekonałem się, że władze uczelni uparcie stoją po stronie prowadzących, nawet jeśli to oni robią coś wbrew regulaminowi na niekorzyść studenta...Jakaś kpina!
Obsługa studentów w dziekanacie na wielki plus. Zawsze trafiałem na bardzo miłych, konkretnych i pomocnych pracowników!
Studentom radzę uważać na "anonimowe" ankiety dotyczące jakości kształcenia, które wypełniają po ostatnich zajęciach z danego przedmiotu. Okazuje się, że te ankiety są na tyle anonimowe, że prowadzący później z łatwością potrafi dojść do tego, która grupa oceniła go tak a nie inaczej i jeśli trafi się w kolejnym semestrze na tego samego prowadzącego to szanse na przyjazną atmosferę na zajęciach znikają...
Te 3 gwiazdki daję, ponieważ pragnę serdecznie podziękować moim promotorom, którym widać, że naprawdę zależało na tym, aby student przygotował pracę na wysokim poziomie i obronił się na dobrą ocenę.