Blok z 2008 roku - od samego początku z sufitu cieknie woda, tworząc smugę przez pół pokoju i zalewając podłogę. Od 15 lat nie są w stanie nic z tym zrobić - za każdym razem wzywają tego samego ,,najtańszego" fachowca, a on dalej partaczy robotę. W zeszłym roku wreszcie odmalowali nam sufit (krzywo), ale po miesiącu znowu zaczęło się lać. Jedyna osoba, z która można tam porozmawiać to Pan Tomasz, który przynajmniej wykazuje zainteresowanie i podejmuje próby rozwiązania problemu. Nie polecam tego TBS. Może inne są lepsze.
Budynek oddany w 2005 do użytku. Jedyny "remont" jaki przeprowadzono polegał na kilkukrotnym pomalowaniu w ciągu tych 17 lat ściany wokół domofonu i windy na parterze. Sypie się (dosłownie) tynk z sufitu. Już trzykrotnie w tym roku podnieśli nam czynsz, płacony jest niemały funduszu remontowy co miesiąc. Na co idą te pieniądze? Chyba głównie na koszty utrzymania urzędników. Kiedy byliśmy jeszcze TBS Mokotów to nawet głupią choinkę postawili na święta na patio, czy jak to się nazywa. Dobrze, że pani sprzątająca ogarnia teren wokół i przynajmniej tam jest czysto i schludnie. Na klatkach różnie, ale to też wina mieszkańców, którzy nie sprzątają po sobie i niszczą ściany, windy.... Niestety zdarzają się kradzieże.
Administracja od dawna nie dba o budynek. Nie robią remontów od lat, pieniądze biorą. Mają gdzieś mieszkańców i to, że mieszkania oraz budynek sypią się (dosłownie). Jest wilgoć, grzyb, popękane ściany. Wykonanie najtańsze z możliwych, budynek na max. 10 lat. Zdecydowanie nie polecam TBS-ów.