Pracownicy biurowi zachowują się bardzo stereotypowo. Poszedłem do biura i przywitałem się z nim, nie zwrócił na mnie uwagi, jak długo stałem przy nim z gazetą czasową. Nie znam jego nazwiska. Najbardziej zaskakujące jest to, że po rozładunku trzeba jechać tyłem do tyłu, było to bardzo złe doświadczenie. Być może najbrudniejszego miejsca nie byłoby w Polsce.