A ja ma dobre wspomnienia. Na operację przepukliny brzusznej czekałem nie cały tydzień. Jedzenie jak w szpitalu. Mało ale dobre. Lekarze, pielęgniarki w porządku, miłe i pomocne Ordynator z poczuciem humoru.
Właśnie "wylegiwuję" się wykąpany w świeżo wyremontowanym skrzydle oddziału zakaźnego. W izolatce. Niczego prócz zdrówka mi nie brakuje. Jest czysto, świeżo i spokojnie. Personel zapracowany ale życzliwy. Mam okna od północy zatem porażenie słońcem mi nie grozi. Czekam na śniadanie, które jest przed godz. 9-tą. Jeszcze zatem podkręca mnie z głodu. Dieta cud wystarczy na godzinę. Później trzeba ćwiczyć silną wolę i ascetyzm. Generalnie pobyt w szpitalu to przykra sprawa ale w takich warunkach jest na piątkę. Jedzenie wiadomo, jak to w szpitalu, w dodatku na diecie. Mimo wszystko całokształt działalności placówki oceniam bardzo pozytywnie.
Pulmonologia. Faktycznym jest , że Tato trafił na Oddział bardzo ciężko chory.. po 3 tyg. usłyszeliśmy diagnozę: złośliwy nowotwór płuc z przerzutami. Rokowania żadne. Dostał chemię! Bezzasadnie.Umierał w totalnych męczarniach....Drodzy Państwo szukajcie specjalistów z sercem .Katowicka - odradzam !!
Poradnia chorób zakaźnych ok, Panie na rejestracji bardzo miłe i pomocne, zwracają uwagę na kobiety ciężarne.
Laboratorium również ok, bardzo miłe Panie.
Minus za brak wolnych miejsc i krążenie wokół szpitala, może warto zastanowić się jak można to poprawić. Bezpłatny kwadrans- pomysł sam w sobie ok, ale co z tego skoro wokół szpitala jeździsz 20 minut i szukasz miejsca. Korzystanie z transportu publicznego-ok, ale nie jest to najlepszy pomysł, kiedy do szpitala masz kilkadziesiąt km
Oraz odejmuję 2 gwiazdki za SOR, prosiłyśmy z koleżanką o szybką pomoc, ale usłyszałyśmy, że mamy czekać w kolejce... Koniec końców zbierałam koleżankę z podłogi w toalecie i dopiero wtedy się nią zajęto