Pracownia rezonansu magnetycznego w Szpitalu w Łomży, nie będzie należała do "tych" mile odwiedzanych miejsc z uśmiechem na twarzy.
Jedna z pań tam pracujących jest nieprzyjemna, przemądrzała, podważająca kompetencje lekarza, wystawiającego skierowanie, z pogardliwym spojrzeniem na pacjenta.
Myślę że zgodnie z wszędzie wywieszoną sentencją Szpitala "Naszą ambicją skuteczne leczenie" personel medyczny powinien być wiarygodny, wzbudzać zaufanie swoim profesjonalizmem i życzliwością wobec pacjenta oraz wykonywać swoją pracę zgodnie z Przyrzeczeniem Lekarskim i co jakiś czas zrobić rachunek sumienia odpowiadając sobie na pytania: Czy jestem tutaj z powołania i dla ludzi czy tylko dla pieniędzy? Czy potrafię w swojej pracy czerpać siłę z powołania? Czy praca staje się wartością, która określa człowieczeństwo?
Pamiętajmy, że "Miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do drugiego człowieka, zwłaszcza dla tego, dla którego los okazał się mniej łaskawy".
Pozdrawiam serdecznie Panią z Rezonansu Magnetycznego.
Wczoraj trafiłem na Sor z raną szarpaną po kontakcie z piłą łańcuchową. Mimo, że rana nie była wielka to zostałem bardzo fachowo obsłużony Profesjonalne szycie i znieczulenie na życzenie. Pan chirurg Norbert W bardzo miły i empatyczny. Tak powinni obsługiwać wszyscy lekarze.
Zastanawiam się po co szpital zainwestował w system numerowy, kiedy do poradni endokrynologicznej umawiają wg godziny? Dwa systemy się wykluczają i pod drzwiami jak awantury były tak są nadal. Wielkie rozczarowanie.
Opieka Nocna/Świąteczna - Pan doktor, którego nazwiska nie znam bo-"obowiązuje ochrona danych" () i który według mnie doktorem-jak to się go nazywa- nie jest a bynajmniej być nie powinien.
W dniu wczorajszym miałam z Panem do czynienia po raz drugi- oczywiscie -zostalam odesłana do domu bądź do specjalisty bo on przecież nim nie jest. Poszłam po pomoc. Około dwóch lat temu pojawiłam się na pogotowiu z paraliżem lewej strony-podano mi Ketonal i Nospę. Wczoraj, z ogromnym bólem głowy i niedosłuchem trafiłam w ręce tego samego Pana, po czym usłyszałam że on laryngologiem nie jest i mi nie pomoże. To po co tam człowieku jesteś? Żeby spekulować kto udaje a kto nie, zamiast pomagać?
Mam 29 lat więc po co miałabym udawać bolączki?
Dzisiaj po prywatnej wizycie, czekam na tomograf.
Nie rozumiem, po co i w jakiej sprawie funkcjonuje taka instytucja jak SOR (w naszym mieście dla jasności) , skoro pacjent traktowany jest bez żadnej, ludzkiej empati,i a Pan "Doktor", odsyłając do domu potrafi śmiać się pacjentowi w oczy.
Moim zdaniem ktoś powinien się tym zająć, a miejsce łaskawego Pana powinna zająć osoba o większej empatii oraz bardziej wykwalifikowana.
Podsumowując, moim zdaniem jest to Umieralnia i naprawdę nie mam pojęcia za co jako przedsiębiorca płacę tak wysokie składki.
Omijajcie to miejsce z daleka i w miarę możliwości kierujcie się do innej najbliższej placówki .
W lutym 2024 r. byłam pacjentką Oddziału Ortopedii. Bardzo dziękuję za wspaniałą opiekę całemu personelowi medycznemu i pomocniczemu. Szczególne podziękowania dla pani fizjoterapeuty Joasi za opiekę i wskazówki na czas rekonwalescencji. Zalecone ćwiczenia dają świetne rezultaty. Dziękuję. Pozdrawiam