Wywalono nas z boiska bo podobno jesteśmy po lekcjach. Po czym weszła świetlica i nic nie robili. Wiadomość do tej pani: TO JEST BOISKO SZKOLNE DLA WSZYSTKICH A NIE ŚWIETLICOWE TYLKO DLA ŚWIETLICY. Nie polecam.
Ta szkoła to jeden wielki dramat, bagatelizowanie poważnych problemów, pobicia, rekoczyny oraz wyżywanie się na niewinnych, zastraszanie.
Pisząc listy z prośbami o reakcje, niestety sprawy zamiatane pod dywan. Dziecko nie chce chodzić do szkoły bo się boi, czas najwyższy by odpowiednie instytucje wzięły się za to co się tam dzieje. Straszenie uczniów notatkami które muszą sami podpisywać, zastraszanie komisjami, że nie będę zabierane na wycieczki itp. Wymieniać można bardzo dużo, najlepiej zniszczyć komuś życie i pozbyć bo tak najprościej. Nie polecam tego okropneo miejsca, dzieją się rzeczy, które nigdy nie powinny mieć miejsca!!!
Nie posyłać tam lepiej dzieci, bo przeżyją traumę.
Pobyt mojego dziecka w tej szkole to istna makabra, nauczyciele zawsze za bogatszymi, okropnymi dziećmi. Nie chcą sluchac drugiej strony, zawsze stanowczy. Nie polecam nikomu.
Klasy podzielone ja obecnie jestem w 5d i do tej pory były w tej szkole klasy 1 2 3 4 5 6 a klasy 7 8 szły na Wojciechowskiego. A teraz skończą budować szkołę na kredowej to tam idą wybrane klasy
Jako były uczeń mogę powiedzieć, że podpinam się pod inne opinie o „tępieniu szczęścia”.
Pamiętam jak regularnie lekcje odrabiało się po nocach, bo było ich po prostu tak dużo. Matematyczka regularnie zadawała minimum po kilka stron w ćwiczeniach i +10 zadań w książce. Zaniepokojeni rodzice na wywiadówkach prosili o zmiejszenie ilości zadań domowych, bo ich dzieci nie mają czasu na żadne pozaszkolne aktywności, na co matematyczka stwierdziła, że to „nie jej problem”.