Nauczyciele nie mają cierpliwości, albo mają jej za dużo (lub są po prostu ślepi), przez co patologia wśród uczniów się coraz mocniej rozprzestrzenia i to widać gołym okiem.
Ja nawet raz widziałem jak dwóch uczniów biło się na korytarzu a nauczyciel przeszedł obok nich jakby to było nic!
Poziom nauczania nie jest na jakimś dnie, czasami nawet jest w jakimś tam znaczeniu "dobry", ale są wypadki gdzie jest po prostu nie do zdzierżenia! np. z Panią od Biologi, i Polaka.
Ale najgorzej jest w etapie wczesnoszkolnym (klasach 1-3), bo nauczyciele uczący w tym etapie są kompletnie nieznośni i niekompetetni, jakby zostali wzięci przypadkowo prosto z ulicy!
Nawet nie ma papieru toaletowego, ale to już raczej normalka w Polskiej szkole. Tylko że też tutaj, chusteczki w ubikacjach, które były jedyną szansą na wytarcię się, zostały zamienione na jakieś tekturowe papierki którymi nawet nie da się poprawnie wytrzeć rąk po myciu, jakby robili tak specjalnie!
Też, podczas gdy nie ma papieru toaletowego lub luster w ubikacjach, to szkoła rzuca pieniądze na jakieś złom-rowery do naładowania telefonów które się popsuły już po dniu!
Jest dość mało "zalet", i moim zdaniem nie warto jest o nich mówić tutaj.
Mogę tutaj tylko pozdrowić panią od niemieckiego+angielskiego, matematyki, geografii i pana od fizyki.
słaba szkoła usuneli sklepik na szatnię do wf, wrzucono moję rzeczy do kosza a dostali tylko uwagę, nie Sprawiedliwość, chciałem pójść do kibla i nie pozwolono mi.
W skrócie fatalna szkoła jedyne czego się tam nauczyłem to jak poprawnie sikać do kibla bo szkoda mi było lać na podłogę która już się lepiła od szczyn
Zdecydowanie najgorsza Szkoła w Białymstoku P. Dyrektor zarówno jak pedagog nie reagują na żadne skargi do tego stopnia ze mlodszym dzieciom z klas 5-tych 6-tych i 7-mych w toaletach sprzedawane są używki takie jak:
-alkochol
-wyroby tytoniowe
Ostatnio też w szkole pojawił się na chwile uczeń który handlował Ziołem ale na szczęście akurat tu dyrekcja stanęła na wysokości zadania i chłopak został wydalony. Nauczyciele zamiast prowadzić lekcje skupiają się na opowiadaniu o swoim życiu. Przerwa pomiędzy lekcjami by odpocząć? W tej szkole to nie istnieje. Na przerwach dzieci sie biją popchają wykrzykują przekleństwa dopuki jakis uczen nie rozbije sobie głowy to nikt nie reaguje
Pedagog na sile wykonuje swoją prace szuka dziury w całym i karze uczniów w zaleznosci od chumoru poważne sprawy zazwyczaj sa zmiatane pod dywan. By opowiedzieć o chociaż połowie tego co sie dzieje w tej szkole trzeba by bylo zająć sobie duzo czasu. Mam nadzieje ze tyle wystarczy dridzy rodxice zebyscie wiedzisli ze nie mOzna wyslac swoich dziecie do tejt"szkoly"