ogolnie spoko ta szkoła jest teraz, kiedys bylo gorzej ale jest git narazie tylko niektorzy nauczyciele to przesada jak na 13/14 nastolatki wjezdzaja strasznie na psychike ale da sie im stawic
Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii uczniów o tej szkole. Pewnie piszą ci najbardziej sfrustrowani, którzy ze względu na duże problemy w nauce lub wychowawcze mieli też siłą rzeczy często do czynienia z psychologiem szkolnym lub nawet policją. Jak wszędzie są tutaj plusy i minusy. Nauczyciele są zazwyczaj przyjaźnie nastawieni do uczniów i rodziców. Jeśli uczeń chce poprawić ocenę to dostaje taką szansę. Na duży plus zasługuje wprowadzenie zakazu używania komórek na przerwach, dzięki czemu dzieci zaczęły rozmawiać ze sobą zamiast gapić się w ekrany. Szkoła bardzo dobrze pilnuje bezpieczeństwa, panie na portierni bacznie obserwują kto wchodzi i wychodzi ze szkoły. Wszędzie są kamery. Szkoła też od razu reaguje na wszelkie przejawy nieodpowiedniego zachowania uczniów czy agresji. Jeśli jest taka potrzeba od razu wzywany jest psycholog, a w niektórych przypadkach policja, dzięki czemu problemy są gaszone w zarodku. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Pani Katarzyna Sierant, katechetka, która wkłada całe serce i zaangażowanie w wychowanie dzieci i naprawdę zależy jej na tym, aby dzieci opuszczając mury tej szkoły miały nie tylko wiedzę, ale też pewne zasady moralne. Do szkoły zapraszani są też specjaliści z różnych dziedzin, są organizowane pogadanki np. o bezpieczeństwie w sieci czy uzależnieniach.
Moim zdaniem szkoła powinna w sposób bardziej stanowczy radzić sobie z uczniami sprawiającymi największe problemy, np. przenosząc ich do innej klasy lub nie przyznając promocji w uzasadnionych przypadkach.
Czasami uczniowie są "przepychani" z klasy do klasy, co chyba nie jest najlepszą praktyką.
Sytuacje, kiedy przez prawie 3 m-ce nie ma nauczyciela od matematyki w klasie egzaminacyjnej są niedopuszczalne. Dyrekcja powinna od razu reagować w takich sytuacjach i od razu mieć zastępstwo, aby dzieci miały odpowiednie przygotowanie do egzaminu. W konsekwencji większość dzieci musiała mieć korepetycje, może stąd takie dobre wyniki z egzaminu. Jedynie pani z j. polskiego dobrze przygotowała dzieci do egzaminu, niestety odchodzi już na emeryturę.
Na jakość nauczania miały też wpływ przepełnione klasy i prawie system zmianowy, niektóre klasy rozpoczynały naukę o godz. 13.00! Teraz ten problem powinien być rozwiązany, ponieważ powstało nowe skrzydło szkoły. Dzięki temu dzieci mają też możliwość korzystania ze szkolnego basenu.