Ten uniwersytet koncentruje się bardziej na promowaniu starego systemu szkolnego, ignorując zmianę w edukacji. Kiedy próbujesz złożyć raport lub coś zrobić, zajmie to miesiące. Znajdź lepsze miejsce do nauki
Bardzo dobra uczelnia ekonomiczna z wieloletnią tradycją. Zajęcia na wysokim poziomie z wykładowcami praktykami, bardzo dobry networking i współpraca z zagranicą.
Na jedynym sensownym na tej uczelni kierunku którym są Metody ilościowe w Ekonomii i Systemy Informacyjne nie wspominają ani słowem o statystyce bayesowskiej, omawiają tylko frequentist view. Byłam w szoku gdy na magisterce (gdzie indziej) dowiedziałam się że to tylko połowa statystyki. Rozumiem, że istnieją dwie szkoły, ale jednak warto pokazać że ta druga istnieje - zwłaszcza ze używa jej połowa świata.
Poza tym prawie nikt nie używa Pythona, 99% zajęć jest w R, który jest jak wiadomo istotnie mniej użytecznym językiem - zwłaszcza jeśli poza klasyczną statystyką idzie się w stronę Machine Learningu lub Deep Learningu. Poza tym kierunek polecam, jest dosyć praktyczny. Nie uważam jednak żeby studiowanie jakiegokolwiek innego kierunku na tej uczelni miało sens - równie dobrze można studiować socjologię lub filozofię.
Budynek główny zachwyca grą światła na Auli Spadochronowej. Piękne są też aule wykładowe. Warto wejść i zobaczyć na własne oczy. Miejsce przyjazne nie tylko studentom, ale i pracownikom.
Studiowanie na tej „uczelni” to najgorsze doświadczenie z całego mojego życia. Pomimo dobrej średniej ocen nic z niej nie wyniosłam, co pokazuje że można tu dostać tylko papier i nic więcej. Poziom przekazywanej archaicznej wiedzy to żenada. Szkoda w ogóle komentować ten przybytek… Bardzo żałuję że zmarnowałam swój potencjał i wybrałam studia w tym wątpliwej renomy miejscu
Okropna biurokracja. Skończyłem tą uczelnie z jedną z najwyższych średnich na roku i kierunku. 80% nauczycieli to teoretycy bez żadnych praktycznych znajomosci. Formalności oraz procedury to jakaś kpina. Zero pomocy, uczeń ma się wszystkiego domyślać. Uczelnia pokazuje tylko kto pójdzie z systemem a kto coś osiągnie. Takie och achy nad tą uczelnią, a prawda jest taka że jest takie skostnienie tam że nwm jak ktoś może się nazywać to uczelnią „zarządzania i ekonomi”.