Szczecińska Szkoła Witruwiańska SVS

Liceum, do którego chodzę SVS, to naprawdę świetne miejsce, które nie tylko dba o wysoki poziom nauczania, ale także o rozwój każdego z nas . Obserwuję, jak szkoła stara się o akredytację programu IB DP. To naprawdę duża szansa dla uczniów, żeby zdobyć międzynarodowe kwalifikacje i poszerzyć swoje horyzonty.



Nasi nauczyciele są super zaangażowani, ich pasja do tego, co robią, sprawia, że każdy dzień w szkole to to cos nowego co pozwoli mi zdać maturę na wysokim poziomie - już zapisałem się na kolejne rozszerzenie z najtrudniejszego przedmiotu i daje rade. Rozszerzenia prowadzone są tez 1 na 1 co przynajmniej mi daje możliwość lepszego zrozumienia materiału. Zajęcia są bardzo różnorodne, co daje nam możliwość rozwijania naszych zainteresowań i talentów.



Atmosfera w liceum jest naprawdę przyjazna i wspierająca. Czujemy się jak jedna wielka społeczność, w której każdy jest szanowany i ma szansę na wyrażenie siebie. Zawsze można porozmawiać z nauczycielami i przyjść na konsultacje gdzie wyjaśnią materiał .Udział w różnych wydarzeniach sprawia, że nauka staje się jeszcze ciekawsza.



Cieszę się, że mogę być częścią tej szkoły, która ciągle się rozwija i dąży do jeszcze wyższych standardów edukacyjnych. Wierzę, że akredytacja IB DP przyniesie nam jeszcze więcej możliwości nauki i rozwoju, czyniąc nasze liceum jeszcze lepszym miejscem !

Opinia moja będzie dotyczyć liceum SVS, 1 rok funkcjonowania liceum w budynku na Mickiewicza był naprawdę dobry, cudowna kadra, ładne sale, bogata oferta zajęć, nauczycielom zależało na angażowaniu uczniów i wymyślali naprawdę genialne zajęcia i atrakcje dla uczniów, problem zaczął się po zmianie budynku na ten na Wojska Polskiego, liceum wówczas jest pod mniejszym nadzorem dyrekcji, która głównie zajmuje się budynkiem na Mickiewicza, przez co mocno no nie oszukujmy się straciło na jakości, na początku roku szkolnego obiecywano nam sporo zajęć dodatkowych z czego regularnie prowadzone były tylko dwa koła zainteresowań, a wszystko inne już nie, na Mickiewicza funkcjonowała również godzina korepetycji z matematyki podczas której poprawialiśmy sprawdziany oraz nauczyciel mógł coś nam wyjaśnić jak czegoś nie rozumiemy z lekcji, na Wojska Polskiego obiecywano nam powrót tej godziny i przez cały rok szkolny jej nie było, przez co musiałam korzystać z płatnych pozaszkolnych korepetycji z matematyki, również po zmianie budynku, szkoła zaczęła stopniowo podwyższać czesne, rozumiem że większe rachunki, ale podwyższenie czesnego z 500 zł na 950 zł w rok? Rozszerzenia w tej szkole są prowadzone w sposób dosyć inny niż w publicznych szkołach, a mianowicie w 2 klasie np. z rozszerzonej geografii mamy 2 godziny podstawy i 2 godziny rozszerzenia, gdzie siatka godzin w innych szkołach to 4 godziny rozszerzenia w 2 klasie, na tych 2 godzinach rozszerzenia nie wyrabiamy się z materiałem, moi znajomi z innych szkół którzy mają 4 godziny rozszerzenia w 2 klasie zawsze byli 2 działy do przodu i skończyli podręcznik w czerwcu, a my z kolei skończyliśmy jedynie 3/4 podręcznika i resztę muszę nadrabiać sama, na aktualną chwilę niestety nie mogę polecić tej szkoły

Wypowiedzieć się mogę jedynie o etapie rekrutacji, zasadach i o tym jakie warunki dydaktyczne posiada szkoła bowiem te naocznie dane było zobaczyć. Chronologicznie to samo spotkanie tzw dni otwartych zorganizowane jest jak najbardziej ok natomiast co najbardziej istotne zostaje powiedziane dopiero na samym końcu spotkania czyli po ok. 1.5h pobytu. Wiadomo liczba miejsc w takiej placówce jest ograniczona jednak w obiekcie funkcjonuje również zerówka z której to dzieci także aplikuje o przyjęcie. Wniosek sam sobie każdy wyciągnie bowiem info ile jest takich dzieci to niestety tajemnica. Już samo to rodzi sytuację castingową i przedstawia sytuację jasno że nie szlachetne slogany o szkole bez ograniczeń i pomocy dzieci są ważne a biznes. Dostaną się w pierwszej kolejności dzieci z zerówki a jeśli zostanie jeszcze jakieś miejsce to nie będzie istotne ani ważne czy dziecko ma potrzebę wsparcia bo to generuje jednak dodatkowe obowiązki dla placówki a fakt by było jak najbardziej samoobsługowe i aby rodzice mogli opłacać czesne i kropka. Cała reszta dzieci z różnymi mniejszymi lub większymi niedomaganiami niestety musi sobie radzić sama. Aby trochę pozytywu było to istotnie plan i charakterystyka zajęć w szkole jak również wyposażenie sal i możliwości aranżacji dzieci w zajęcia są na 5+. Ogólna ocena jednak tylko 3* za brak tej pełnej transparentnosci i szczerej komunikacji przy spotkaniu bo gdyby to o czym na wstępie pisałem zakomunikowanie było w pierwszej kolejności to zapewne zdecydowana większość rodziców by po prostu wyszła ze spotkania i nie żyła plonną nadzieja przy okazji oszczędzając 1.5h.