Trenuję pływanie na basenie Marynarki Wojennej w Gdyni, na ogół trudno o wolne tory.Jakież było moje zdziwienie gdy w sobotnie czerwcowe południe Strońska pływalnia była tylko do mojej dyspozycji.Ciepła woda,duża powierzchnia,odpowiednia głębokość i cisza to atuty tego miejsca.Do tego ciśnienie wody pod prysznicami tak duże niczym bicze.Szafki,suszarki ,opieka ratownika cóż więcej trzeba.....
1. Sauna, jak i jakuzzi nieczynne od wielu miesięcy.
2. Brak jakiejkolwiek informacji na ten temat na stronie.
3. Pani w kasie, na pytanie ile kosztuje 1 minuta po przekroczeniu limitu, odp, że nie wie, bo to system liczy. Sama policzyłam i udzieliłam instrukcji, jak to zrobić, gdyby ktoś jeszcze pytał.
4. Dałam 2 gwiazdki, a nie 1, bo woda w basenie miała przyjemną temperaturę.
Byłem z synem w hotelu przy basenie i skorzystałem z wejścia na basen. Basen jak to basen wejście... szatnia... czystość okey ratownik na miejscu. W czasie obecnym przy koronawirusie pani na wejściu myśląc o nasze bezpieczeństwo zaproponowała nam przyjście później po jakiś zajęciach które w danej chwili się odbywały bo wszystkie tory były zajęte i byśmy się sciskali zabardzo z innymi. Więc bardzo dobrze że jest nad tym kontrola. Pozdrawiamy