Cyrk i żenada. Neozarząd rozwala spółdzielnię głupimi działaniami. Prezesowa zamyka się na klucz w W.C.razem z prezesem przed petentami. 400 tysięcy na remonty gdzieś zgonęło. Faktury nie płacone. Katastrofa.
Amatorszczyzna i brak kultury, jakiś rozczochrany i niegolony facet, mało kumaty prezesem. Reszta podobnie wygląda. Kultury za grosz. Kamery, ryglowane od wewnątrz drzwi, atmosfera oblężenia i strachu. Dziadostwo i zaścianek jak u Łukaszenki. Lata 80- te.
Kto widział dzisiaj pożar na Zaciszu to wie dlaczego taka opinia. Impotentność spółdzielni poraża. Za to podwyżki potrzebne na spłaty należności za niepłacących "lokatorów" zarząd nakładać umie