1.04.2023 r. po godzinie 15.00 pan technik, który został wezwany w celu przełączenia bezpiecznika w korytarzu, od samego początku był niemiły i prostacki. Rozumiem, że nie każdy ma wenę przyjeżdżać do bezpiecznika w sobotę po południu, ale my jako mieszkańcy również nie wybieramy sobie takiej pory dnia by pognębić „pana majstra”. Ponadto, w pracy z klientem wymagana jest chociaż odrobina empatii i zrozumienia, a Pan ewidentnie brzmiał jakby wyszedł spod kamienia tylko po to by zwyzywać lokatorów, że RACZYLI UŻYĆ KUCHENKI DO UGOTOWANIA OBIADU. Tego Pana nie polecam i nie pozdrawiam.
Dzisiaj o godzinie 15.40 Chamstwo ze strony panów z technicznego nie dość ze jest problem z przyjęciem zgłoszenia to jeszcze wyzywanie na miejscu ze wszystko jest wina mieszkańców
Dnia 11 marca korzystałam z pomocy pogotowia ponieważ ciekł mi kaloryfer i zalewało mi Zakład fryzjerski jestem bardzo zadowolona z obsługi Panów którzy przyjechali
Sytuacje bardzo szybko opanowali i było widać ,że chce im się pracować to jest dziś rzadka cecha …. A jednak można
Jestem bardzo zadowolony zarówno z działu technicznego z załatwiania spraw lokatorskich czy z Administracji, bądź opłat. Często chodziłem coś załatwić, zarówno w biurze na Piastowskim jak i na Chyżańską. Bardzo kompetentni i mili pracownicy, zawsze pomocni i cierpliwi. Nigdy nie wyszedłem, bez załatwienia sprawy. Polecam
Temat windy w klatce 102 na osiedlu piastowskim każdy lokator już zna. Kwalifikuje się już od wielu lat do wymiany ale nikt z tym nic nie robi.Winda charakteryzuje się specyficznym działaniem mianowicie rusza z pewnym opóźnieniem o którym myślałem że jest to przez emerytów i niepełnosprawnych ale nie bo to tylko tak jest na parterze a nadmiar rusza tylko jak gaśnie światło na klatce. Ciekawe bo próbowałem kiedyś rozgrywce ten patent i wtedy jedna staruszka powiedziała. Panie jak się kiedyś nie posram to mnie ktoś udusi jak będę tak długo czekac zanim ruszy.Droga spoldzielnio proszę zróbcie coś z tym .
W zeszlym roku zasłupkowali całe osiedle i tym samym ograniczyli je o kilkadziesiąt miejsc parkingowych, może nieoficjalnych miejsc, ale nikomu nie przeszkadzających i niezagrazajacych. Zamiast wydawać siano na paskudne slupki, trzeba było pomyśleć nad rozwojem parkingów... Aktualnie powstaje nowa inwestycja, 100 mikrokawalerek i przy tym 60 miejsc parkingowych... kto na takie rzeczy zezwala? Już teraz nie ma gdzie parkować! A co dopiero jak powstanie ten lokal usługowy... ładnie Was wyruchał ktoś i wszystkich mieszkańców przy okazji! Kto tam pracuje w tym kierownictwie? Starzy ludzie co już się chyba samochodami boją poruszać? A może ludzie beż wyobraźni?
Jak we wszystkich tego typu instytucjach wśród obsługi wieje podejściem post-PRL, można znaleźć "Panie Grażyny", które pracują za karę, niezadowolenie ze swojego życia wyrażają już na poziomie samego "dzień dobry", a potem jest już tylko gorzej. Zniesmaczone tym, że w ogóle petent przyszedł i chce coś załatwić, gdy ona pije kawę okazują na każdym kroku swoje nerwy.
Na szczęście są też "Panie Grażynki", które spokojnie wytłumaczą, co trzeba; podejdą bez łaski do petenta, niektóre nawet się uśmiechają.
Radzę zapamiętywać prawdziwe imiona tych drugich, bo z moich obserwacji wynika, że na trzy Grażyny przypada tam tylko jedna Grażynka