Nie polecam hotelu jako miejsca pracy. Po ustaniu umowy na świadectwo pracy trzeba było czekać miesiąc, na wypłatę ekwiwalentu za urlop półtora miesiąca. Nadgodziny nie zostały wypłacone, pracuje się tam charytatywnie w godzinach nadliczbowych.
Byliśmy nie pierwszy raz w Hotelowej Restauracji jak i Hotelu ale w ostatni weekend doznaliśmy szoku. Pan podający się za właściciela i w zasadzie na takiego wyglądający wulgarnie i z wielkim dysrespektem dawał do zrozumienia „kto tu rządzi. Niegrzeczny pod wpływem alkoholu nakrzykiwał na swoich pracowników i dodatkowo nakazywał im nie obsługiwać w pierwszej kolejności gości tylko samego siebie i kolegę który z nim krążył po hotelowym lobby. Będąc klientem i słysząc zwrotkę „ja tu jestem najważniejszy a nie goście i macie mi najpierw podać” można poczuć się conajmniej zniesmaczonym. Hotel pamiętam jeszcze z czasów kiedy był schroniskiem i nigdy nie spotkałem się tam z takim chamstwem i drobnomieszczaństwem ! Żal mi obsługi która zawsze jest miła i pomocna a tego dnia była wręcz sterroryzowana…
Lokalizacja wybitna, przepiękne widoki na okoliczne góry. Blisko szlaku na Radziejową. Śniadania bardzo dobre, duży wybór, produkty świeże i pyszne. W hotelu było czysto i przyjemnie. Na odrębną opinię zasługuje obsługa - powiedzieć, że jest wspaniała, to jak nic nie powiedzieć. To najlepsza obsługa pod słońcem! Z takim zaangażowaniem naprawdę bardzo rzadko mam do czynienia, wszyscy starali się żeby pobyt przebiegł w jak najlepszej atmosferze (szczególnie pozdrawiam Panią Magdę i Panią Wiolę!). Bardzo polecam to miejsce i z przyjemnością tam wrócę!
09.09.2023 16.50 Schodząc z gór weszliśmy do restauracji. Zapytałem kelnerki przy barze czy można zamówić na zewnątrz i po odpowiedzi twierdzącej dostałem "menu". Zasiedliśmy na zewnątrz , otwieramy menu i ...... Podchodzi inna kelnerka i zabierając "menu" mówi: cyt- "I tak nie przyjmę zamówienia BO MAMY URODZINY." Bałem się nawet zapytać czyja to impreza :( Taka kelnerka to prawdziwy skarb /życzę samych takich w Ski Hotelu/, nawet nie wiedziała czy zamówimy szklankę wody czy krowę z grilla. Na stronie internetowej brak informacji o zamkniętej restauracji , tak samo przed budynkiem czy salą restauracyjną. ŻENADA
W pokoju brak malej lodówki i czajnika. Mały TV z podstawowymi kanałami. Pokój szybko nagrzewa się od słońca przy zamkniętych i zasłoniętych oknach. To oznacza, że ściany są słabo ocieplone. Korytarze ciemne. Światło nie zapala się automatycznie. Włączniki pewnie gdzieś są ale jak je znaleźć jak nie podświetlone. Jedzenie smakowo dobre. Śniadanie szwedzki stół ok. ale na obiadokolacji to normalny facet już sie nie naje.
Hotel psiolubny za co ⭐️ - w pokoju czekała miska i kocyk.
Obsługa uprzejma i sympatyczna. Każda moja prośba (szklanka lodu, wrzątek...) została pozytywnie rozpatrzona ;)
Fajne miejsce wypadowe - na spacery, wycieczkę do Krynicy, bądź obiad na Słowacji. Jest tez strefa ciszy - czyli ogromny taras z pieknym widokiem na dolinę, miejscami do wypoczynku gdzie odbywaly sie rano zajecia z jogi, a przy recepcji kolejne miejsce do spędzania czasu - tym razem głośniej;), czyli ping-pong, piłkarzyki oraz ogromna kanapa przy kominku (rozpalanego każdego wieczora)