Miejsce typowych celebrytów i chrabiow. Często tędy przechodzę bo mam działkę nad jeziorkiem i zdarza się, że chrabiostwo wjeżdżając bądź wyjeżdżając całkowicie ignoruje idących pieszych chodnikiem. Bo to przecież celebryci...
Dziwne miejsce. Niby ekskluzywne niby dla bogatych, niby pieknie ... woda kapie z dachu na korty w hali odkąd pamiętam, korty na zewnątrz zaniedbane bo zal pieniędzy dla ogrodnika, w restauracji nie ma soku z buraka bo ... nie ma burakow /nie wiedziałam, że to taki sezonowy luksus/, o podejściu do klienta przez osobę odpowiedzialna za relacje nie wspomnę...
Raj nie raj ... Ja najbardziej lubię rzeźbę w ogrodzie
Obiekt powstał nielegalnie na terenie chronionym rezerwaty jeziorka Czerniakowskiego. Było to dawno temu kiedy prawo dało się naginać, dziś już nikt by nie pozwoli na taką budowę w tym miejscu. Oprócz tego latem tenisiści tak hałasują że cała okolica cierpi. Czy oni naprawdę muszę tak krzyczeć i sapać przy każdym odbicie piłki? To się niesie na wiele bloków dalej. Poza tym horrendalnie drogo i "elitarnie". Lepiej by się taki obiekt sprawdził na Wilanowie.
Jedno z pierwszych miejsc w Warszawie z doskonałą zdrową kuchnią. Do dziś na najwyższym poziomie. Przyjazna architektura klubu dająca mnóstwo światła i przestrzeni. Idealne na lato jeszcze lepsze w zimie. Sport, kuchnia, otoczenie. Wszystko na najwyższym poziomie.