Dzwoniłem kiedyś na infolinię z zapytaniem o ubezpieczenie w banku do tej pory do mnie co tydzień wydzwaniają z Santander i notorycznie chcą wcisnąć ubezpieczenie. Jeżeli dalej będzie się sytuacja powtarzać cóż spotkamy się w sądzie
Właśnie dziś odebrałam samochód, który był kredytowany w Santander Consumer Bank i jestem bardzo zadowolona z obsługi! Pani Marta Jaworska przeprowadziła mnie przez cały proces, wyjaśniając wszystko rzetelnie i profesjonalnie. Kredyt załatwiłam bardzo sprawnie i szybko, jestem bardzo zadowolona!
Nie polecam, nierzetelni brak jakiegokolwiek profesjonalizmu . Nigdy więcej wystarczy poczytać pozostałe opinie. Nerwy i stres który po nich pozostał nie jest wart ich oferty. Szczerze odradzam
Jestem głęboko niezadowolony z Santander Consumer Bank, które nie tylko zapewnia niezadowalający poziom obsługi klienta, ale także wydaje się ignorować podstawowe zasady profesjonalizmu. Z takim podejściem życzenie szybkiego ogłoszenia upadłości wydaje się być zrozumiałe, gdyż firma zdaje się nie spełniać oczekiwań klientów i może to prowadzić do utraty zaufania społeczności. Mam nadzieję, że podejmą pilne kroki w celu poprawy sytuacji.
Bardzo prosta, wygodna i przejrzysta aplikacja na telefon. Dodatkowo duże uznanie dla Działu Marketingu za naprawdę ciekawą i trafioną grafikę z "lwem" dla oferty kredytu
Od paru miesięcy dostaje ciagle informacje o braku spłaty, mimo, że raty są zapłacone na bieżąco. Nagminnie proszę o weryfikacje i wysyłam potwierdzenia z banku, po czym nie dostaje żadnej pomocy tylko naliczone odsetki za zwłokę, której w rzeczywistości nie ma! Najgorsi z możliwych! Nie polecam! Kończy się tak, że płace kolejną ratę do przodu, bo nikt nie udziela mi informacji ani nie pomaga w sprawie, a naliczane odsetki rosną! DRAMAT!
W czasach gdy o oszczedzaniu papieru a takze o byciu ekologicznym slyszy sie cale życie. W czasach gdy trzeba płacić za jakieś emisję CO2 grube pieniądze, a auta powinny być eletryczne. A w Santanderze ktoś w marketingu wpadł na genialny pomysl wydrukowania reklamy na kartce A4 i przesłaniu jej droga nie do końca elektroniczną. I tak o to dotarł do mnie list, ktory przemierzyl prawie 400 km, pewnie jakims samochodem z napędem diesla, i to do czlowieka, który jak tylko mozna wybiera, aby korespondencja byla elektroniczna.
Ostrzegam wszystkich z zamiarem zostania klientem tego banku.
Bank w porozumieniu ze sklepami sprzedającymi na raty wspólnie sporządzają niezgodne z prawem należności pieniężne. Podkładane są do spłat za dany zakup...ubezpieczenia na daną rzecz. To jest działanie wbrew obowiązującemu prawu. Ponadto współdziałający z bankiem ,,sciagacz rat"
nęka klienta ciągłymi meilami zastraszając sprawami sądowymi i komornikami( tych pewnie też mają zakolegowanych), celem zastraszenia i sprowokowania do zapłaty ubezpieczenia.
Bank ma daleko w tyle prawo klienta do nie korzystania z ubezpieczenia.
Wiadomo jest wszem i wobec natomiast, że kwot za ubezpieczenie danej rzeczy nie można wyliczać jako sumę do spłat ratalnych za daną rzecz.
Przeciwko bankowi ciągle toczą się procesy za takie nadużycia i wyłudzenia.
Osoby oszukiwane w ten sposób przez bank, sklepy, firmy, osoby, radzę czym prędzej zwrócić się z pozwem do sądu przeciwko takim szemranym działaniom tych instytucji