czekanie na lekarza od 19:30 do 2:00 w nocy totalna porażka. Jednak przyjęcie na oddział urologiczny było sprawne. Zbieg ok trochę bolesny ale nie ma co narzekać.
Polecam oddział ginekologiczno-położniczy. Panie pielęgniarki, lekarze i Panie położne miłe pomocne zaangażowani w swoja pracę poród jak i opieka po porodowa na najwyższym poziomie :)
Szkoda ze nie można oceniać poszczególnych lekarzy bo dzisiejsza pani pożal się Boże doktor na całodobówce nie powinna tam w ogóle pracować
W lekceważący sposób bez zbadania odesłała mnie do lekarza rodzinnego mimo ze najwcześniej do lekarza rodzinnego mogę iść za trzy dni kiedy stan się z godziny na godzinę pogarsza a wiadomo ze w sobotę nigdzie indziej nie mogę iść
No ale wiadomo pusty szpital wypłatę za siedzenie się dostaje wiec po co leczyć kogokolwiek 31.08.2024
Nie pozdrawiam
Za to pozdrawiam całą resztę lekarzy którzy faktycznie pomagają ludziom tj lekarzy z soru i innych lekarzy z całodobowej
Odnośnie poradni zdrowia psychicznego-nie mam zastrzeżeń do specjalistów którzy tam pracują ale największym problemem są tu Panie na recepcji. Są nieuprzejme, jak zadasz im pytanie odpowiadają w sposób lekceważący. Nie wiem, czy w taki sposób ma wyglądać miejsce gdzie chodzą osoby z problemami psychicznymi, bo w takim miejscu człowiek na pewno nie czuje się komfortowo.
Profesjonalne , miłe i z pełną empatią podejście do każdego pacjenta . Zespół lekarzy , pielęgniarek i salowych na Oddziale Urologicznym na najwyższym poziomie , pełen profesjonalizm . Poza tym czysto , miło i całkiem porządnie .
Gdyby się dało dałbym ocenę poniżej zera, personel wprowadza pacjentów w błąd nawet co do piętra na którym znajduje się oddział, panie w rejestracji bez kwalifikacji, bezmyślnie telefonicznie przekazują informację które po przybyciu do szpitala są zupełnie odmienne, dno dna i kpina z ludzi, a nie służba zdrowia.
Pobyt na oddziale dziecięcym na reszcie nie jest trauma. Panie pielęgniarki wspaniale, miłe, przy zadawaniu nawet głupich pytań człowiek nie bał się, że zostanie "ofukany" nawet w nocy. Czułam się tu prawie jak w domu. Lekarze bardzo profesjonalni, budzili zaufanie. Pan ordynator Krzysztof Kasperczak wspaniały człowiek, ciepło biło jak od pieca trafiliśmy tu z powodu braku miejsc w krakowskich szpitalach i szczerze mówiąc, jeśli miała bym jeszcze kiedyś przyjechać z dzieckiem to odrazu tu. Bardzo dziękuję, gdyby google dawało więcej gwiazdek mieli byście ode mnie Dychę
Ogromne wyrazy wdzięczności dla Pani Ordynator oddziału Intensywnej Terapii, która 10 stycznia 2020 roku pozwoliła mi na pozostanie z moim umierającym tatą do samego końca. Moja wdzięczność nie ma granic! Jestem zawiedziona natomiast postawą pielęgniarek, które pracowały tamtego popołudnia. Sama jestem pielęgniarką hospicyjną od 20 lat. Potrakowały mnie jak intruza, wyłączyły monitory nad łóżkiem taty, a kiedy zadałam pytanie o to, czy będzie robiony masaż serca, w chwili kiedy ustanie akcja serca, zostałam ofuknięta, że " takie pytania to do lekarza". Bardzo nieprofesjonalnie i bez wyczucia. Proszę się uczyć człowieczeństwa od Pani Ordynator.