Nie pierwszy raz w firmie. Przyjeżdżasz i czekasz godzinami. Ładowanie odbyło się o 12:30, nie mogliśmy znaleźć produktu do załadowania. Czekałem ponad godzinę, po kolejnej wizycie w biurze udało mi się uzyskać informację, że trzeba załadować (1 sztuka na paletę) i w tym momencie przyjechał firmowy tir. Które zaczęli całkowicie rozładowywać, a następnie ładować poza kolejnością. Żądają kamizelek, chociaż sami chodzą bez nich. Rozpoczęła się trzecia godzina oczekiwania. Wspaniałe towarzystwo leniwych dupków!