Elegancki hotel w centrum Warszawy z ciekawym wystrojem pokoi, charakterystycznym i wyróżniającym się spośród innych miejsc noclegowych w stolicy. Obsługa zawsze uśmiechnięta i pomocna, w podziemiu strefa fitness. Duży plus za zróżnicowane śniadania i ofertę a’la carte, robi wrażenie. Idealny hotel na szybką podróż służbową czy wypad we dwoje do stolicy na weekend.
Bardzo mieszane uczucia. Pokoje czyste, funkcjonalnie urządzone - tu brak zastrzeżeń. Lokalizacja - centrum, ale dość obskurna boczna uliczka, przejście którą późnym wieczorem czy wczesnym rankiem (22.30/5.30) jest zdecydowanie mało komfortowe, niestety. Recepcja, serce hotelu, rujnuje niestety całe „puro experirnce” - kilka dni przed moim przyjazdem musiałam pilnie skontaktować się z hotelem: nikt nie odbierał telefonów, o żadnej porze dnia. Głucha cisza, czasem numer zajęty, czasem gadający automat (wybieranie kolejnych cyferek w niczym nie pomagało), czasem połączenie odrzucone. Wysłanej wiadomości nikt nawet nie odczytał. Byłam zmuszona dzwonić na infolinię bookingu (tak rezerwowałam i opłaciłam pokój), żeby sprawdzić, czy hotel w ogóle jeszcze istnieje! Prawdziwy skandal wydarzył się jednak podczas check-in: pan pracujący w recepcji zapytany przeze mnie o aktualność podanych na stronie internetowej numerów kontaktowych nonszalancko odpowiedział, że tak, ale mieli „globalną awarię sieci” (cokolwiek to znaczy) i w sumie to cieszyli się, bo przez kilka dni mieli mniej pracy i nie musieli odbierać telefonów. I to powiedział pracownik czterogwiazdkowego hotelu w centrum stolicy europejskiego państwa, gdzie jedna noc w bardzo podstawowym pokoju kosztuje od pół tysiąca w górę. Ot tak, „żartobliwym” tonem, pozostawionemu bez możliwości kontaktu z obiektem podróżnemu z innego miasta. Skonfrontowany przeze mnie z informacją o tym, że recepcja w Łodzi odebrała telefon od razu, przy pierwszej próbie - pan wyraźnie się zdziwił i zmieszał. Tym razem musiałam zatrzymać się w tej lokalizacji i wybrałam PURO z uwagi na dobre opinie znajomych korzystających z tej sieci hoteli - w każdym razie bardzo poważnie rozważę ponowne się tu zatrzymywanie. Z ciekawostek - kiedy niedawno popularna sieć hoteli na H (na Okęciu) miała awarię systemu i problem z przetwarzaniem mojej opłaconej rezerwacji - natychmiast się ze mną skontaktowano, kilkukrotnie przeproszono za zaistniałą sytuację i (po uzyskaniu mojej zgody) przeniesiono mnie do pięciogwiazdkowego hotelu na przeciwko wejścia na lotnisko. I to, proszę państwa, buduje opinię o marce i zaskarbia zaufanie i uznanie klientów - nie ładne lobby czy ogólnodostępny ekspres do kawy, ale dbałość o samopoczucie gościa, a także profesjonalizm pracowników, szczególnie recepcji.
Wszystko, czego potrzeba w samym centrum Warszawy! Myslalam, że nie da się dorówna Puro Łódź. Można, we Warszawie. Pyszne, różnorodne śniadania (nieziemska oferta a'la carte) dla foodie są bezcenne. Cichy pokój. Sauna na miejscu, dostępna do 22, pozwala ukoić skołatane nerwy. Pysznie w restauracji. Wszędzie blisko. Polecam z całego serca!!!
Polecam ! Świetna obsługa online (pomocny personel), na miejscu szybki check in- możliwość wypełnienia danych online. Sieć PURO zaskoczyła mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu bo naprawdę było nam tam miło. W lobby całodobowa możliwość napicia się wody, zjedzenia świeżego jabłka, czy zrobienia kawy/herbaty- drobiazg ale super sprawa.
Na -1 SPA z gamą zabiegów i sauna. Pokój wyposażony bardzo fajnie, wszystko pod ręką, wygodne łóżko. Świetne menu Room Service, śniadanie różnorodne i zachęcające.
Parking „winda” więc nie każdy samochód tam wjedzie jeśli nie zmieści się względem wymiarów.
Jeśli będzie taka okazja to chętnie znowu wybiorę sieć PURO.
Każdemu mogą zmienić się plany. Potwierdziłem, że hotel nie jest dziś w pełni obłożony żeby przyjmować, że będzie stratny na zmianie terminu mojej rezerwacji na jakikolwiek inny termin. Dodam, że każdy inny renomowany hotel zrobiłby to i robił dla mnie z miłą chęcią. Pan recepcjonista specjalnie sprawdził ze mną 10 kolejnych dat, ale chciał dopłaty do zmiany rezerwacji tak wysokiej jak drugi koszt pokoju tłumacząc się, że to i tak tanio, to normalna stawka, itd itp. Generalnie kłócił się ze mną bez argumentów, bo wszystkie zabieram mu zdjęciem kosztu pokoju z bookingu za pierwszy termin który podałem. 631zl, Pan chciał ode mnie 1100. Pan twierdził, że takich stawek u nich nie ma, zresztą sprawdziliśmy 10 kolejnych terminów, zawsze 900-1100, ja zapłaciłem 509zł.
Nieładnie PURO. Dla 509zł tracicie klienta na zawsze i to nie tylko w Warszawie, rezygnuję z całej sieci choć ją lubiłem i byłem stałym klientem w każdym z miast.
Dodam tylko na koniec, że czekałem 3 godziny aż Pan do mnie oddzwoni w sprawie przebukowania i nie zadzwonił…