Czy Administracja osiedla Kruczkowskiego nie mogłaby swoim mieszkańcom zapewnić chociaż jednego tygodnia ciszy i spokoju bez regularnego hałasu??? Każdego tygodnia pod oknami - jak nie kosiarki, to podkaszarki, jak nie podkaszarki, to pilarki, jak nie trawa, to gałęzie, itd. Ludzie - tu jest jak na wiecznym placu budowy! Poza tym dajcie tej trawie chociaż trochę podrosnąć. Przecież te trawniki wygolone do gołej ziemi, a słońce praży i się robią żółte pustynne klepiska zamiast zielonych trawników. Hałasujecie bez przerwy niby dla dobra mieszkańców, niby dla ładnej zieleni, a efekty są takie, że ludzie wkurzeni a pod oknami żółte klepiska a nie trawniki. Skończcie wreszcie z tym wiecznym hałasem jak na placu budowy! Dajcie ludziom trochę ciszy i spokoju!
Spółdzielnia porażka,wciskają kit mieszkańcom,że blacha trapezowa na blokach to ocieplenie albo,że grzyb od północnej strony w mieszkaniach to wina mieszkańców bo albo za szczelne drzwi wejściowe albo za dużo mieszkańców w mieszkaniu.Osobiście zostałem poinformowany przez jednego z tych matołków,że za dużo nas mieszka na 50 metrach(małżeństwo z dwojgiem dzieci i psem)Banda kretynów i cwaniaczków a nie spółdzielnia