Bardzo dobra opieka dzieci. Dzieci nigdy się w tym przedszkolu nie nudzą, zawsze mają jakieś zajęcia.Przy sprzyjającej pogodzie wychodzą codziennie na długie spacery. Bardzo dobre jedzenie dla dzieci. Wszechstronna pomoc dzieciom mniej zaradnym. Jednym słowem polecam tą placówkę przedszkolna wszystkim rodzicom ponieważ będą wiedziały że ich pociechom w tym przedszkolu nic złego nie może się stać...
Witam, jestem autorką płaskorzeźby Jana Brzechwy znajdującej się w tym przedszkolu. Ponieważ płaskorzeźbę robiłam 14 lat temu na pracę dyplomową, którą dodam oddałam za darmo dla przedszkola nie mam jej zdjęć, bo te zostały w nieistniejącym już Liceum Plastycznym i niestety nie wiem czy w ogóle jeszcze istnieją gdziekolwiek. Zanim przeszłam przez próg przedszkola z moim małym dzieckiem w wózku zapytałam Panią, która sprzątała w holu czy mogę wejść do przedszkola ponieważ jestem autorką płaskorzeźby i czy w ogóle ona jeszcze tu wisi, Pani odpowiedziała, że jest i proszę wejść. W korytarzu spotkałam Panią, która siedziała w pokoju obok wiszącej płaskorzeźby razem z Panią Dyrektor, która rozmawiała w tym czasie przez telefon. Natomiast Pani z którą rozmawiałam powiedziałam, że jestem autorką tej płaskorzeźby i czy mogę zrobić zdjęcia oczywiście chwilę jeszcze opowiedziałam jej o tym jak była montowana ta praca i kto był moją Panią Profesor, która to nadzorowała. Pani zgodziła się, żebym zrobiła zdjęcia kiedy po chwili dołączyła do nas Pani dyrektor, która niemiło mnie potraktowała z pretensją w głosie kim ja jestem, czemu robie zdjęcia i czy się przedstawiłam kiedy odpowiedziałam, że powiedziałam Pani obok kim jestem, ta pozwoliła zrobić mi zdjęcia. Jednak Pani dyrektor nadal miała do mnie pretensje więc powiedziałam, że jest mi przykro i dlaczego jest taka niemiła i czy zna moją profesor, która w tamtych latach miała w tym przedszkoku swoje dziecko i nadzorowała moją pracę oczywiście Pani Dyrektor wtedy nie pracowała w tym przedszkolu więc nawet gdyby usłyszała moje nazwisko nie byłaby w stanie mnie zidentyfikować z tą pracą, ponieważ nigdzie nie ma napisane kto to zrobił. Widziałam konsternacje na twarzy Pani, która zgodziła się na zdjęcia, i że jest to dla niej niezręczne, gdyż Ona mnie miło przyjęła. Nie rozumiem oburzenia Pani Dyrektor, że nie podałam swojego nazwiska, ponieważ przedstawiłam się jako autorka płaskorzeźby a jeśli za zgodą obu Pań z tej placówki i pod ich okiem robiłam zdjęcia mojej pracy tym bardziej nie rozumiem ataku Dyrektorki na moją osobę. Chciałam nawet zaproponować, że jeśli znajdę chwilę mogłabym poprawić uszkodzone części pracy, które z biegiem lat uległy zniszczeniu jednak po takim potraktowaniu nie chcę mieć więcej do czynienia z tą Panią i jest mi ogromnie przykro, że coś w co włożyłam swoje serce i podarowałam dzieciom tej placówki jest mojego autorstwa i tam wisi a ja zostałam potraktowana jak intruz. Oczywiście rozumiem, że dbają o bezpieczeństo dzieci jednak nie wtargnęłam na teren placówki bez zapytania i nie skradałam się tylko zrobiłam zdjęcia pod nadzorem dwóch osób z placówki. Poza tym faktem byłam z moim małym dzieckiem więc tym bardziej nie wyglądałam jakbym miała być intruzem.
W upływającym już roku życzę Pani Dyrektor więcej życzliwości i uprzejmości dla drugiego człowieka oraz postarania się milej zaczynać jakąkolwiek rozmowę jeśli się nie wie o co chodzi i wtrąca nagle w pewną sytuacje oraz zrozumienia, bo uważam że ton powinna była Pani zmienić w kierunku mojej osoby jeśli objaśniłam o co chodzi.