Bardzo nieprzyjemna Pani Agnieszka z którą miałam rozmowę na Kartę Polaka. Pani nie interesuje się historią rodziny, żadnych patań nie było ani o pradziaku ani o prababcie. Pani wymaga tylko dokumentów, które ona liczy jako pasujące. Ale na stronie urzędu pisze, że "oryginały i kserokopie dokumentów potwierdzających" to znaczy każdy dokument, który potwierdza, ale dla Pani to tak nie działa. Bardzo nieprzyjemna rozmowa, bardzo nie miła Pani.
"Kultura urzędowa na poziomie -10: Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku"
Zadzwoniłam na numer przeznaczony do informacji o Karcie Polaka, żeby pomóc mojemu ojcu z Białorusi złożyć wniosek o przedłużenie Karty Polaka. Odebrał ktoś, kto się nawet nie przedstawił — usłyszałam tylko chłodne „Karta Polaka”. Przedstawiłam się i zaczęłam grzecznie tłumaczyć po polsku, że dzwonię w imieniu mojego ojca, bo kontakt z urzędami na Białorusi jest niemożliwy: telefony nie odpowiadają, maile ignorowane, a korespondencji papierowej nawet nie otwierają.
Zanim zdążyłam dokończyć zdanie — rozmowa została rozłączona. Zero słowa, zero reakcji. Po prostu „ciach”. Gdy próbowałam oddzwonić — połączenia były natychmiastowo odrzucane.
To nie tylko brak profesjonalizmu — to pogarda wobec ludzi, którzy szukają pomocy. Jak tacy ludzie mogą być odpowiedzialni za sprawy związane z Kartą Polaka, skoro traktują pytających jak problem, a nie jak obywateli z prawem do informacji?
Jeśli ktoś w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim nie ma chęci pracować z ludźmi, to może czas zmienić stanowisko — najlepiej na takie, gdzie nie trzeba odbierać telefonów i nie trzeba mieć za grosz empatii.
Bardzo miły i pomocny personel. Wszystko było w miarę do momentu odbioru karty, wygląda tragicznie. Wcześniej to zajmowało 20 minut. Teraz trzeba przyjechać na 7:30 żeby pobrać numerek (7:50 już nie ma numerków) i stać w kolejce 6 godzin bo działa tylko jedno stanowisko.
Dziękuję wszystkim inspektorzy za prace,osobiście Pani Dorocie,która jest bardzo dobrym fachowcem,pomaga w najskladnejszych sytuacjach i dzieki Pani mam karta Polaka,serdecznie dziekuje
Straszne miejsce dzieci traktują jak losy na loterii postawienie diagnozy dziecka zajęło kilka lata a oni w 15 minut uzdrawiają wogóle nie kierują się dobrem dzieci jak chodzi to jest zdrowe na nasze polskie dzieci nie ma pomocy i nic im się nie należy
Szanowny zarządzie Województwa Podlaskiego. W 2021 roku miałem okazję przemieszczać się drogą pomiędzy Jeleniewem a Rutka Tartak, jak na standardy wojewódzkie oraz umiejscowienie jej w ,,przesmyku Suwalskim" o którym niejednokrotnie wypowiadały się media ogolnopolskie w powiązaniu obronnym zwracam się z prośbą o doprowadzenie tej drogi do standardów zgodnych z jej założeniem czyli do standardów drogi wojewódzkiej, której standardów tą drogą nie spełnia.
Jestem pod wrażeniem, pracownicy z działu przyjęcia na kartę pobytu są tacy mili, życzliwi, nigdy sie nie spotkałam z tak dobrą obsługą, uważam, że zasługują na premie