Żona dzwoni przy mnie z zapytaniem, czy skupują książki jako makulaturę, odpowiedź brzmi, że tak. Przyjeżdżamy za 10 min, mówiąc, że przywieźliśmy książki zgodnie z rozmową a tu dowiadujemy się, że nie skupują, ale możemy u nich zostawić.
Na stronie jest napisane że skupują książki. Okazuje się, że tylko gazety jako makulatura. Aby oddać książki trzeba do tego dopłacić. Może są Eko, ale na stronie, przydało by się napisać taką informację, nie musiał bym jechać przez cały Kraków z pełnym bagarznikiem książek.