Bigos spichlerz Rusiecki w porównaniu do innych firm w składzie 100% naturalny, całkiem smaczny. Większość to kapusta, czasem trafi się kawałek mięsa, ale za 10zł warto.
Kupiłem gulasz w słoiku i nie wiem czy widziałem w życiu coś gorszego. Sam tłuszcz, mięsa praktycznie brak, wszystko żylaste i obślizgłe. Nie wiem czy ktoś inny niż pijak w ciągu alkoholowym byłby wstanie to zjeść.
To już nawet nie jest śmieszne... To jest żałosne.. W dobie tak dużej konkurencji w żywe oczy śmiać się klientom. Zawartość fasolki w fasolce na zdjeciach. Słownie 11 ziarenek. Już kiedyś zraziłem się do produktów tej firmy ale ponownie zaryzykowałem...po raz ostatni.
Kiedyś kupiłem Bigos w słoiku. Zjadłem dosłownie tylko trochę - odstawiłem bo coś czułem, że jest jakiś trefny (data ważności była ok)...Po godzinie wymioty, gorączka. Dosłownie sra..em i rzy..em pod Siebie....Przez 3 dni nic nie mogłem zjeść....Omijać szerokim łukiem. Jak tylko w sklepie widzę charakterystyczne logo to od razu zbiera mi się na wymioty....
Z ciekawosci i z chęci szybkiego przygotowania wzialem bigos ale tez dlatego ze nie bylo w sklepie juz nic innego. Psu bym tego nie dal. Jak można takie gotowce dopuścić do sprzedaży ?