wymaga dużego zaangażowania własnego,
bo pomoc lektora z zestawem słuchawkowym jest mało pomocna i często koliduje z głosami/muzyką
w danej części obiektu,
nie prowadzi zwiedzającego,
a wręcz często przeszkadza.
W kawiarni miejsca dla dużych grup zwiedzających. Kawa dobra . Duży wybór obiadowy.
Miejsce trochę jakby zapuszczone i mało atrakcyjne (restauracja)
Muzeum to miejsce gdzie dużą wiedzę na ten temat próbuje się przekazać tym, co tego nie rozumieją ale !
To dziwne gmaszysko, z teorią jakoby ten udziwniony kształt nawiązuje do "rozdarcia w historii żydostwa, kolor płytek to piaski pustyni" itp bzdury.
Bramki kontroli jakbyś wchodził do skarbca, SPRAWDZANIE SKANEREM jak na lotnisku
a tam nie ma NIC
Na wejściu potykacze z informacją że podłoże śliskie ( nie można było położyć bezpiecznych płytek na podłodze by nie złamać sobie nogi już na wejściu ?!?!)
Całośći nie ujmuję sporej dawki wiedzy.
Wiedzy, której niezbyt udało się tak ustawić by docierała, a jest poustawiana raczej bezładnie.
I ten gmach o wielkich pustych ścianach i przestrzeniach jakby za dużych i widać, że nie udało się zgromadzić odpowiedniej ilości przedmiotów do pokazania, a ogromna ilość kopiowanych gazet, zdjęć , obrazów nie daje odpowiedniego wrażenia jak obcowanie z oryginalnymi zabytkami.
Jest tam sala o żydostwie łódzkim.
Polecam odwiedzić (będąc w Łodzi) choćby tylko pałac Izraela Poznańskiego- fabrykanta jakich w ówczesnej Łodzi było wielu a poczuje się klimat tamtych czasów.
I nie dlatego, że jest to oryginalny zabytek (porównywany z Wersalem- oczywiście król- słońce miał znacznie większe możliwości niż fabrykant )
ale jest to troszkę innaczej zorganizowane, choć rozmiar expozycji jest znacznie mniejszy.
pokaż więcej...