Strażnicy są niemili, cały czas nic nie robią, tylko patrzą w telefony, nie chcą dzwonić do koordynatorów, nie wykonują swojej pracy. Aby wejść na terytorium, trzeba ciągle czekać kilka godzin.
Od 2025 czekanie od 10 do 24 godzin z powodu redukcji kadry załadowczej. Kiedyś było 3 ładujących na magazyn, teraz jest 1. Przewoźników i kierowców czas jest za darmo. Nie powiedzą jak długo potrwa czekanie, nie policzą ilu jest do załadunku (nawet liczyć do kilkudziesięciu nie potrafią). Jedno jest pewne nie warto się tutaj spieszyć, a najlepiej przyjechać w ostatnich godzinach swojej pracy i robić długi odpoczynek.
Parkingi bardzo ładne, infrastruktura średniawa, pracownicy bywają kontaktowi ale nigdy z własnej inicjatywy. Procedury chaotyczne, generalnie organizacja jak w kambodży: za drzwiami z napisem ZAKAZ WSTĘPU można zobaczyć napis na ziemi MIEJSCE DLA KIEROWCY ale nikt nie informuje o koniecznosci wejscia przez pierwsze drzwii
Załadunek w nocy. Po przeszkoleniu BHP i zarejestrowaniu nie zdążyłem dojść do ciężarówki i już miałem SMS że mam wjechać . Załadunek rolek papieru na magazynie nr 3 poszedł bardzo sprawnie magazynie pan Andrzej przed załadunkiem wszystko objaśnił.
Czytając opinie spodziewałem się najgorszego. Odziwo ludzie mili i pomocni. Czekałem na SMS z 10 minut do wjazdu na B3. Jednym problemem był brak procedur do rozładunku naczep samowyładowczych z makulatury. Komunista z wąsem wydzierał się na mnie ze nie mogę stać obok naczepy by sterować podłogą i paczki podawac ,no i ogólnie to źle załadowana makulatura bez przerw miedzy paczkami. Po za tym plac tak zaprojektowany by ciężarówki stały jedna za druga co wiązało się z oczekaliwaniem na to jedno miejsce wolne na tyle. Poza tym, nie było tak źle 3 gwiazdki
Spędziłem tam majówkę na parkingu i było super. 3 km dalej Biedronka i kebab, jeden zjadłem na miejscu a drugi wziąłem na drogę jak bym zgłodniał i tak jak myślałem zgłodniałem ...
Parking przyjemny , stałem od wt. do czw. i nikt mnie nie molestował.
Na początku zgłosiłem się z kaskiem,butami BHP i kamizelką w biurze odrobić test BHP na komputerku i po przepustkę a potem grzecznie bez rajdowania na mag.techniczny.
Sam rozładunek na technicznym bardzo przyjemny, zatrzasnąłem się w naczepie ale pan kierownik magazynu mnie uwolnił z potrzasku .