Po przywiezieniu chłopca usłyszeliśmy problem od wychowawczyni, że spóźniliśmy się dniem oraz godziną. Była to błędna informacja, mimo to odrazu zostało nam to narzucone. Gdyby tego było mało przy wyjściu usłyszałam od szanownej pani wychowawczyni, że chciałaby żeby jej mąż tak za nią płakał gdy wychodzi do pracy, było to mówione prześmiewczo, gdy ja byłam w totalnej rozsypce. Jest dosyć problematyczna jak już dało się zauważyć, uważam, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca
Witam i pozdrawiam też tam przebywałem w 92-94 r. Wychowawca był Krzysiek Grochowski i jeszcze kilku a Maj uczył nas muzyki,a jeszcze była Sekretarka pani Ania wszyscy się w niej kochali Miło się wspomina tamten czas pozdrawiam Wszystkich Sławek Stańczyk
Miałem to szczęście przebywać w ośrodku w latach 1982-1984. Pan Grzegorz Maj prowadził zespół muzyczny, w którym grałem na perkusji. Całe grono pedagogiczne, techniczne jak i wszyscy sprawiali, że czułem się jak w rodzinie. Pamiętam, że zwracaliśmy się do wszystkich pań - „ciocia”.
Miejsce przyjazne z ścieżką zdrowia i boiskami do piłki i koszykówki lub siatkówki. Na boisku do piłki sztuczna trawa, nie gramy w korkach, bo możemy zostać wyproszeni. Stoliczki do picia napojów. Zakaz picia alkoholu i palenia na terenie obiektu.