Mój ojciec ma kolegę z tego ośrodka, został skatowany przez wychowawców a nawet jeden dzieciak się powieśił. I jeszcze sprawa chłopców z 1999. No koszmar.
Ośrodek powinien wspomagać rozwój człowieka. A w tym ośrodku był brak człowieczeństwa. Osoby biorące udział w zaginieciu dwóch chłopców w 1999 jak mogą edukować dzieci…
Mam nadzieję, że sprawa się rozwiąże a właściwe osoby zostaną ukarane.
Zwracam się również do osób, które coś wiedza na ten temat, nie bójcie się i nie żyjcie w cieniu, już pora na to, aby nie czuć się ofiarą i wymierzyć sprawiedliwość.
Sam byłem w tym kołchozie przetrwania właśnie w tych latach 1999 r.I powiem że wesoło nie było i pamiętam dokładnie tom sprawę fakt byłem przesłuchiwany o moich kolegów kierownik ośrodka i wychowawcy bili bili prawie wszystkich tylko pupilków głaskali a jak ktoś uciekł zimom a go złapali to stał na holu pszy otwartych drzwiach w samych slipach na korytarzu jak ze szkoły się wychodziło .Wiem bo sam przeżyłem to i dziękuję panu bogu za ta
Faktycznie , to jest nie do pomyślenia co się dzieje w tego typu ośrodkach . W programie Opowiem Ci o Zbrodni wrócili do sprawy Łukasza i Andrzeja Ziemniaka wychowanków tego ośrodka , którzy w 1999 roku uciekli i do tej pory rodzice nie wiedzą co się z nimi stało . A ja się pytam co trzeba mieć w głowie żeby dzieci katować , bić czy poniżać .Mam nadzieję że policja wyjaśni tą sprawę , a matki będą mogły zapalić znicz na cmentarzu