Rozkład jazdy sobie, a autobusy sobie jest jakaś kontrola nad tym ,przystanek przy pętli sobota:14.35-507 brak ,jest już 14.48 utknął w korku na pętli???
I tak jest non stop, nawet z pętli nie wyjeżdżają punktualnie
Autobusy 111 i 117 mają mnie w dupie i zatrzymują się kiedy im się podoba, co mogę zrobić zamiast machania ręką? Przed autobus nie chce na ulice wychodzić bo szczerze nie mam pewności czy to cokolwiek zmieni i nie zostanę przejechany.
Nalepeczki z qr sa tak gęsto że czasami nie idzie ich zeskanować. Po czym co... blokada na 3 min. Domyślam sie jakiś Janusz marketingu wymyślił że to bedzie anty coś tam. Myślenie typowo zlodziejskie że wszyscy chcą mnie okraść. Prezes powinien sie zapaść pod podłogę niskopodłogowca ze wstydu..... masakra za nasze pieniądze.
Od 10 dni jeżdżę na fizykoterapię na ul. Surowieckiego, cieszę się że zmieniliście tablice z nr autobusów ale szkoda że nie ma informacji o odjazdach wszystkich numerów autobusów odjeżdżających z danego przystanku. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
W dniu 16.01.2025 autobus Lini 523 stał na pedli autobusowej o godz 8:15 nie ruszył ruszył z 9 minutowym opóźnieniem nie ma mowy o korkach na pętle zajęczał 8:10 nr autobusu 847
pragnę poinformować o wydarzeniu, które miało miejsce w dniu 4 listopada br., a w wyniku którego, dzięki pracownikom Państwa firmy MZA odzyskałam wiarę w ludzi.
Jadąc autobusem nr 128 o godzinie około 7:00-7:-20, wysiadając na Pl. Piłsudskiego, zostawiłam w wyniku własnej nieuwagi spowodowanej innym już zdarzeniem, brązową torbę w której znajdowały się ważne dla mnie dokumenty. Zorientowałam się o tym, dopiero około godziny 7:40. Pobiegłam na Pl. Piłsudskiego w nadziei, ze może stoi tam jeszcze autobus z moja torbą wewnątrz, ale nie. Stały tam inne autobusy linii 128
i 175. Podeszłam więc do Pań i Panów kierowców z pytaniem co w takiej sytuacji mam zrobić?- wszyscy byli bardzo pomocni. Podali mi nr tel: 22 583 65 71, na który natychmiast zadzwoniłam i opisałam sytuację. W ciągu 10- minut oddzwonił do mnie Pan Dybowski, który obdzwonił kierowców i okazało się, że moja torba została przekazana Panu kierowcy z autobusu nr 5935. Pan Dybowski podał mi godzinę o której autobus przyjedzie na Pl. Piłsudskiego i o której odjedzie z niego. O wskazanej godzinie czekałam na ww. autobus, który przyjechał punktualnie a kierowca był już zorientowany, ze czekam na torbę, którą natychmiast mi przekazał. Dziękuję, dziękuję, dziękuję………bardzo dziękuję, za szybką i sprawną akcję- może to banał, ale w tej torbie znajdowała się dokumentacja medyczna mojej mamy i recepty.
Dziękuję również pasażerowi, który torbę zauważył i przekazał ja Panu kierowcy.
W związku z powyższym, uprzejmie proszę o wymierne wynagrodzenie tych ww. osób tj. Pana Dybowskiego oraz Pana Kierowcę, którzy dali jak najlepsze świadectwo o firmie, kulturze osobistej, pełnym profesjonalizmie, uprzejmości, chęci niesienia pomocy i człowieczeństwie w pełnym tego słowa wymiarze.
Odnośnie złomowiska jest to masakra. Szkoda patrzeć. Aż żal tych autobusów. Jest tam około 30 autobusów z serii 81** w przyzwoitym stanie i mają trafić "na żyletki". Stoją tam też Solarisy Urbino 15 w tym 8762 i pare innych. Stoją tam autobusy o nr. Bocznych: 14coś i 8196. One to już szkoda gadać. Po prostu szkielety, brak przodu, drzwi, podłogi, lakieru i numerów bocznych.
Warszawa stolicą wygody (sic!) 19 czerwca a w autobusie 709 o 06:56 z Piaseczna włączone było ogrzewanie!!!! Gdzie my żyjemy, same absurdy. Klimatyzacja nie idzie uświadczyć. Na co idą te pieniądze z podatków rozliczanych w Warszawie? Na prywatne loty Trzaskowskiego po świecie chyba bo na pewno nie na wygodę mieszkańców.